60% dzieci jest zagrożonych. Opowiadamy jak ważne jest karmienie piersią zaraz po porodzie.

Niemal 60% dzieci na całym świecie nie karmi się piersią w ciągu pierwszej godziny po porodzie, narażając je na cho­roby, a nawet śmierć − jak ujawnił nowy raport. 

​Obecne wytyczne Świato­wej Organizacji Zdrowia i Unicef zalecają karmie­nie noworodków piersią w ciągu godziny od ich narodzin i kontynuowanie tej formy odżywiania do ukończenia przez dzieci sześciu miesięcy. Karmienie piersią zapewnia zarówno matkom, jak i niemowlę­tom wiele korzyści. Przed wszystkim zmniejsza ryzyko raka piersi u kobiet. Jeśli chodzi o dzieci, to pierw­sze mleko matki zawiera składniki odżywcze i prze­ciwciała − ważne dla zacho­wania ochrony ich przed chorobami. Ponadto wiąże się z niższym ryzy­kiem przyszłej otyłości u dzieci. Dodatkowo, podczas bliskiego dotyku ze skórą matki, niemow­lęta wchodzą w kontakt z drob­noustrojami, które pomagają rozwinąć im swój własny układ odpornościowy. Nowy raport WHO i UNICEF pod­kreśla, że opóźnienia w karmieniu piersią mogą stanowić ogromne zagrożenie dla dzieci. „Gdy po porodzie karmienie pier­sią jest opóźnione, konsekwencje mogą zagrażać życiu dziecka: im dłużej noworodki czekają, tym większe ryzyko − piszą autorzy. – Jeśli zwiększy się w naszym spo­łeczeństwie praktyka karmienia piersią, niewykluczone, że uratuje ona życie wielu dzieciom, które nie skończyły jeszcze piątego roku życia. Ich śmiertelność bowiem wzrasta w tym okresie, jeśli nie­mowlę nie było karmione piersią przez pierwsze sześć miesięcy życia".

Autorzy raportu wyraźnie poka­zują, że opóźnienie w karmieniu piersią wiąże się ze zwiększonym ryzykiem śmierci niemowląt: im później zaczynamy karmić, tym groźniejsze mogą być tego konse­kwencje. Jeśli pierwsze karmienie piersią odbędzie się dopiero po 24 godzinach od urodzenia, ryzyko śmierci niemowlęta dwukrotnie wzrasta. Raport, który opiera się na danych organizacji UNICEF, wykazał, że w 2017 roku około 78 milionów dzieci nie było karmionych piersią w ciągu pierwszej godziny po uro­dzeniu. W raporcie podkreślono, że w szpitalach nie przywiązuje się stosownej wagi do karmienia piersią. Temat nie jest w położnic­twie należycie rozpropagowany, kobiety zaś nie są odpowiednio edukowane.

Warto również dodać, że w rapor­cie podkreślono fakt, iż na to, czy niemowlęta karmione są piersią wkrótce po urodzeniu, wpływa wiele różnych czynników: bada­cze zauważają na przykład, że dzieci urodzone przez cesarskie cięcie mają na to mniejsze szanse. Jeśli jednak personel medyczny jest odpowiednio wykwalifiko­wany, z łatwością może zapewnić wsparcie i warunki do szybkiego spotkania matki z dzieckiem. W raporcie sformułowano także szereg zaleceń, mających na celu zwiększenie wczesnego inicjo­wania karmienia piersią, w tym zachęcanie do promowania tej idei w mediach i przez same matki oraz zahamowanie wprowadza­nia do obrotu substytutów mleka z piersi, bowiem taka „formuła" nie istnieje. „Rozpoczęcie karmienia piersią w ciągu pierwszej godziny życia nie jest łatwym zadaniem: od matki nie można oczekiwać, że zrobi to sama − piszą autorzy. − Odpowiednia opieka nad nowo­rodkiem i matką tuż po poro­dzie ma kluczowe znaczenie dla zagwarantowania, że karmienie piersią uda się z powodzeniem".