Dysfunkcje seksualne to często poruszana kwestia. Problemy z osiągnięciem orgazmu, zaburzenia erekcji, ból w trakcie stosunku znalazły się w polu zainteresowań wielu ogólnie dostępnych opracowań.
Mało się jednak mówi o zjawisku awersji seksualnej, choć problem wcale nie jest marginalny. Rozmaite badania wskazują, że niechęć, a nawet wstręt do partnera dotyka wiele osób. Szacuje się, że około 10% kobiet rozpoczynających życie seksualne wykazuje tendencję do tego typu dysfunkcyjnych zachowań. Wśród mężczyzn przypadki awersji seksualnej również mają miejsce, choć rzadziej. Symptomem awersji seksualnej jest unikanie kontaktów seksualnych. W wersji radykalnej przyjmuje ona postać niechęci wobec jakichkolwiek objawów seksualności. Seks, pieszczoty, fantazje i wreszcie sam partner budzą wstręt. W przypadku gdy dochodzi do współżycia, pojawia się silny lęk lub obrzydzenie, które następnie stają się bodźcem do unikania tego rodzaju sytuacji w przyszłości. Niechęć do seksu jest w tym przypadku równoznaczna z niemożnością odczuwania przyjemności o charakterze seksualnym. Inaczej niż w przypadku innych dysfunkcji, źródła awersji wydają się mieć podłoże psychologiczne, bardziej aniżeli związane z fizjologią. U osób, które na nią cierpią, reakcje organizmu mają prawidłowy przebieg, jednak nie towarzyszy im adekwatne doznanie. Specjaliści wskazują jednak, że awersji nie powinno się mylić z oziębłością seksualną. Nie mamy tu do czynienia z brakiem potrzeb seksualnych czy nawet brakiem zainteresowania seksem, ale z negatywnymi emocjami, jakie wywołuje myśl o współżyciu. Oczywiście siła natężenia samej awersji bywa zróżnicowana. Podobnie odmienne bywają jej przyczyny. Niechęć do zbliżeń może być wrodzona i niezależna od doświadczeń seksualnych, lub też nabyta i związana z przebiegiem dotychczasowego życia seksualnego. Niechęć ta może mieć charakter ogólny i dotyczyć wszystkich aktualnych bądź potencjalnych partnerów, lub też może być skorelowana ze szczególnymi okolicznościami − konkretną osobą lub formą stosunku płciowego. Niezależnie od tego, w każdym przypadku awersja prowadzi do unikania współżycia, co przekreśla możliwość nawiązania związku z drugą osobą, bądź też rujnuje związek już istniejący. Unikanie bliskości jest dwojakie. Po pierwsze, przyjmuje postać wegetatywną, przejawiająca się w formie somatycznych reakcji zbliżonych do reakcji lękowych. Aktywność seksualna lub sama myśl o niej wywołuje zatem zawroty głowy, nadmierną potliwość, kołatanie serca, duszności, wymioty, drżenie kończyn itp. Po drugie, unikanie bliskości opiera się na czynnikach psychicznych w formie niechęci do partnera, obrzydzenia do aktywności seksualnej i dotyku, lęku przed intymnością. Ich źródło mogą stanowić negatywne doświadczenia z przeszłości, moralny rygoryzm, kryzys w związku.
Bez znaczenia, czy doszło do niego we wczesnym dzieciństwie, czy już w życiu dorosłym. Dla wielu osób jest to doświadczenie, z którym nie można sobie samodzielnie poradzić. Czasem skutkuje ono kompletnym wyparciem seksu jako elementu normalnej, ludzkiej egzystencji. W przypadku osób cierpiących na awersję i pozostających w związku sytuacja ulega skomplikowaniu. Prędzej czy później partner będzie dążył do bliskości. Nawet drobne gesty mogą jednak spowodować powrót wspomnień traumatycznych przeżyć i reakcje ucieczkowe. Podobnie rygorystyczne wychowanie i rygoryzm religijny mogą znaleźć się u podstaw awersji. Nasza tożsamość seksualna kształtuje się już w dzieciństwie, wtedy także przejmujemy normy moralne, które w dużym stopniu regulują kwestie związane z seksualnością i tym, co w przyszłości będziemy postrzegali jako normalne i właściwe. Z tego powodu osoby, którym od najmłodszych lat wpaja się przekonanie, że ludzka intymność jest czymś złym i odstręczającym, mogą napotykać na problemy w życiu dorosłym. Dotyczy to również rygoryzmu religijnego, który zaszczepia przeświadczenie, że seks jest czymśzłym, nieczystym i niemoralnym. Czyniąc z niego sferę grzeszną, indoktrynacja religijna przyczynia się do odrzucenia aktywności seksualnej, do zaburzeń lękowych lub zaburzeń osobowości.
W takim przypadku unikanie intymnego zbliżenia powstaje w konkretnych okolicznościach i może ustąpić wraz z ich zmianą. Konflikty i kłótnie, zanik emocjonalnej więzi, brak dobrej komunikacji między partnerami, nawet niepowiązany z seksualnością, może skutkować narastającą niechęcią, co dalej powoduje spadek zainteresowania współżyciem. Podobnie wystąpienie awersji może być powiązane ze spadkiem zainteresowania seksem, gdy kontakty seksualne partnerów stają się rutynowe, przewidywalne i pozbawione przyjemności. Innym czynnikiem, mogącym prowadzić do niechęci na tle seksualnym, bywa nieakceptowanie proponowanych form współżycia. Problem pojawia się, gdy jedna ze stron oczekuje podjęcia form czy aktywności seksualnych, które budzą wstręt u drugiej strony. Często samo ujawnienie swoich preferencji czy fantazji może wywoływać obrzydzenie lub rozczarowanie. Brak dostrojenia potrzeb obu stron może prowadzić w takiej sytuacji do zniechęcenia i rezygnacji ze współżycia. Również stan emocjonalny, w jakim znajduje się związek, jest wskazywany jako jeden z czynników stojących za pojawieniem się awersji.
Gdy związek staje się źródłem rozczarowania. Kiedy dążenia partnerów nie są zgodne (np. gdy jedno z nich oczekuje czegoś więcej od związku lub też ujawnia się różnica temperamentów, upodobań, stylu bycia a wraz z nimi frustracja i zniechęcenie), ma miejsce spadek zainteresowania aktywnością seksualną. Innym czynnikiem zniechęcającym bywają zaburzenia lub dysfunkcje seksualne partnera. W tym przypadku decydujące znaczenie mają problemy intymne, takie jak permanentny brak orgazmu, zaburzenia erekcji, spadek libido, fobie czy parafilie (np. ekshibicjonizm) mogąstać się podstawą wstrętu przed partnerem i jego dotykiem. W nierzadkich przypadkach tego rodzaju reakcje mają prozaiczne źródło: problemy z utrzymaniem higieny osobistej przez partnera, zapach potu, zabrudzona bielizna, brak dbałości o higienę jamy ustnej czy higienę genitaliów − mogąpo prostu odrzucać. W takim przypadku wystarczy w sposób dyplomatyczny wskazać, co jest nie tak. Z reguły awersja seksualna jest dysfunkcjąłatwądo zdiagnozowania ze względu na charakterystyczne objawy, takie jak odczucie niechęci do partnera, unikanie seksu i dotyku, lęk przed intymnością, nudności, bóle głowy.
Często pacjenci sami potrafią zidentyfikować własną niechęćdo seksu i wskazać jej przyczyny. W przypadku awersji leczenie opiera się na pomocy w postaci psychoterapii, którą powinni zajmować się seksuolog oraz psycholog lub psychiatra. Czas jej trwania i przebieg jest uzależniony od przyczyny zaburzenia i od tego, jak silnie ucierpiało na tym życie seksualne partnerów.
Nie bójmy się prosić o pomoc!