Samica, kiedy nassie się krwi, składa na powierzchni wody zwężone na jednym końcu jaja tak blisko siebie, że woda nie może dostać się pomiędzy nie. Jaja się nie rozwijają, jeśli nie przejdą przez okres chłodu i przez pewien okres nie będą w środowisku wilgotnym. Po mniej więcej sześciu tygodniach z jaj wylęgają się larwy. Są bardzo płochliwe i zaniepokojone szybko nurkują. Żywią się na ogół rozkładającą się materią organiczną, filtrując wodę – tylko niektóre gatunki są drapieżne. Larwy zanim staną się dorosłym osobnikiem, przechodzą jeszcze kilkudniowe stadium poczwarki. Tempo rozwoju komarów jest bardzo różne. Jedne rozmnażają się w ciągu kilku dni, inne znacznie dłużej – w ciągu roku mamy więc do czynienia z pojawieniem się tylko jednego pokolenia. Średni czas długości życia samca wynosi około 10 dni, samice mogą przeżyć od 6 do 8 tygodni. Jedynie w stanie hibernacji komary potrafią przedłużyć swoje życie do 6 miesięcy. Samce komarów nie uprzykrzają nam życia, posilając się nektarem z kwiatów i sokami roślinnymi. To samice potrzebują krwi zwierząt stałocieplnych i to nie ze względów preferencji smakowych, ale z uwagi na cele reprodukcyjne. By powstały w ich jajnikach jaja, muszą dostarczyć organizmowi koniecznych protein. I dlatego nas atakują, używając w tym celu swojego kłująco-ssącego aparatu gębowego. Komarzyce pasą się głównie pomiędzy świtem a południem, a następnie przed zmierzchem, choć oczywiście z doświadczenia wiemy, że nie jest to regułą. W dni bezwietrzne, wilgotne i pochmurne potrafią polować cały dzień. Jednorazowo komarzyce są w stanie wypić ponad 5 mg krwi, czyli dwukrotnie więcej niż same ważą. Po upływie pory lęgowej komarzyce tracą zainteresowanie krwią i szukają raczej kwiatów. Na nieszczęście dla nas, okres lęgowy występuje u nich dość często, średnio co 4 dni.
Najskuteczniejszym z nich jest masowe stosowanie pestycydów. Jest to jednak broń obosieczna. Wykorzystanie pestycydów oznacza śmierć pożytecznych biedronek, motyli i pszczół. Na świecie trwają badania nad 34 możliwościami sterylizacji samców komarów za pomocą promieniowania jonizującego oraz zastosowania inżynierii genetycznej do osłabiania węchu komarzyc. Należy jednak pamiętać, że znienawidzone przez nas komary są istotnym elementem składowym ekosystemu, w którym bytujemy. Ich całkowita eliminacja oznaczałaby brak pożywienia wielu gatunków zwierząt, w tym ryb, żab, nietoperzy i ptaków, na przykład jaskółek i jerzyków. Te ostatnie w ciągu doby potrafią upolować nawet do 20 tys. komarów. Co możemy jednak zrobić poza zastosowaniem środków odstraszających (repelentów), które zawierają duże stężenia organicznego związku chemicznego DEET, by uchronić się przed przykrymi, bliskimi spotkaniami z komarami? Oto kilka domowych sposobów:
Olejki eteryczne – olej z trawy cytrynowej, olej goździkowy. Do butelki wlewamy po 20 kropli różnych olejków eterycznych: cedrowego, rozmarynowego, waniliowego, mięty pieprzowej oraz goździkowego i rozcieńczamy je przy pomocy 100 ml oleju bazowego, na przykład oleju jojoba, słonecznikowego, z pestek winogron lub oliwy z oliwek.
Rośliny na balkonie lub w ogródku – możemy posadzić w ogrodzie oraz w pobliżu okien i drzwi domu rośliny odstraszające komary. Z roślin ozdobnych, na rabatach bylinowych warto posadzić bodziszki (Geranium). Wśród tych bylin znajdziemy doskonałe odmiany na skalniaki, rabaty, zadarniające i do okrywania słonecznych skarp. Większość z nich lubi stanowiska słoneczne, a część toleruje też półcień. Na balkonach i tarasach doskonale sprawdzi się natomiast komarzyca (Plektrantus koleusowaty). Jej wiotkie pędy szczególnie ładnie się prezentują w doniczkach wiszących, z których swobodnie opadają w dół. Warto również posadzić lawendę, kocimiętkę, miętę, bazylię, rozmaryn, aksamitki, pelargonie, koper włoski, czosnek, melisę. Ich zapach również działa na komary zniechęcająco. Jeżeli chodzi o drzewa i krzewy, to komary nie lubią latać wokół sumaka octowca (Rhus typhina). Są to niewysokie drzewa o stosunkowo niewielkich wymaganiach glebowych i dobrze znoszące zanieczyszczenie powietrza w miastach. Mogą rosnąć na stanowiskach słonecznych lub półcienistych. Posiadacze tarasów mogą sobie pozwolić na uprawę w pojemniku odmiany Dissecta, o imponującej rozłożystej koronie.
Cebula i czosnek – zwolennicy tej metody przekonują, że zapach położonego na parapecie plastra cebuli lub czosnku powinien skutecznie odstraszyć komary. Podobnie mają działać cebulki zasadzone w ogródku. Zaleca się również jedzenie czosnku (1 ząbek lub 1 kapsułkę czosnkową) dziennie oraz smarowanie przeciśniętym przez praskę czosnkiem miejsca pulsu lub zmieszanie go z wodą i spryskiwanie ciała.
Ocet jabłkowy – niektórzy na ugryzienia komarów polecają ocet jabłkowy, który skutecznie poradzi sobie ze swędzeniem i pieczeniem. Wystarczy potrzeć nim bolące miejsce. Podobne działanie wykazuje plasterek cytryny lub cebuli.
Domki dla jerzyków – obecność jerzyków (ptaków) to skuteczna broń w walce z komarami. Niepozorny jerzyk potrafi złowić 20 tys. komarów w ciągu doby. Naszymi sprzymierzeńcami w walce z komarami są też jaskółki, nietoperze, żaby i ważki.
Olej z miodli indyjskiej – domowy preparat przeciw komarom można przygotować z 1 łyżki oleju z miodli indyjskiej wymieszanej z 4 litrami wody. Tak przygotowaną miksturę możemy użyć do oprysków w ogrodzie.
Usunięcie źródeł stojącej wody – porzucona opona, zatkana rynna, metalowa puszka wypełniona wodą to idealne miejsca do życia dla larw komarów. Musimy usunąć takie przedmioty z najbliższego otoczenia, jeśli chcemy uniknąć komarów.
Jeżeli wyżej wymienione naturalne sposoby na komary nie wystarczą, możemy sięgnąć po świece przeciwkomarowe, pałeczki zapachowe czy odstraszacze ultradźwiękowe. Możemy również wykorzystać elektrofumigator. Jest to urządzenie w postaci wtyczki z płytką nasączoną substancją owadobójczą i odparowywaczem. Po umieszczeniu zestawu w gniazdku elektrycznym urządzenie emituje substancje szkodliwe dla owadów.