Kontrowersyjny olej

Kontrowersyjny-olej

Używać jak najczęściej, czy unikać jak ognia? 

Olej palmowy kojarzy się nam całkiem sympatycznie, bo któż nie lubi widoku palm, najlepiej na tle niebieskiego nieba nieopo­dal egzotycznej plaży. Jednak by móc przekonać się o jego wła­ściwościach, nie musimy opusz­czać kraju. Ba, wystarczy, że zaj­rzymy do spiżarni lub otworzymy lodówkę, by stwierdzić, że olej palmowy jest praktycznie wszech­obecny – w czekoladzie, ciastkach, batonach, chipsach, orzeszkach, cukierkach, mrożonkach, chlebie tostowym, daniach gotowych do odgrzania, margarynie, płatkach zbożowych, polewach, budyniach, bitej śmietanie, sosach i zupach w proszku, kostkach rosołowych, lodach, kawie rozpuszczalnej, nabiale.

Dlaczego jest tak popularny? 

Ponieważ jest tani i trwały, a ponadto zwiększa objętość, nadaje odpowiednią, aksamitną konsystencję, posiada wysoki punkt dymienia i dodaje smaku. Olej palmowy jest również skład­nikiem wielu innych produktów – od kremów, szamponów, szminek i pianek do golenia poczynając, a na świeczkach zapachowych, smarach i biopaliwach kończąc. Równocześnie niełatwo go zloka­lizować. Na etykietach produktów spożywczych producenci umiesz­czają często jedynie enigma­tyczną informację o zawartości oleju roślinnego, bez podania jego dokładnego rodzaju i pocho­dzenia. Olej palmowy występuje również jako utwardzony tłuszcz roślinny lub tłuszcz uwodorniony. Często ukrywa się pod postacią składników spożywczych, takich jak: emulgator E471 stosowany w produkcji margaryny, tłuszcze CBE i CBS (zastępniki masła kaka­owego) dodawane do wyrobów czekoladowych, czy też oleina i stearyna palmowa. Badanie prze­prowadzone w 2009 roku w Wiel­kiej Brytanii wykazało, że na liście 100 najpopularniejszych produk­tów spożywczych 43 zawierało olej palmowy. W mydłach czy detergentach olej palmowy stosuje się na masową skalę pod postacią. takich substancji, jak: Sodium Auryl Sulphate, siarczany alkoholi tłuszczowych, palmityniany sodu i potasu, alkohol cetylowy, kwas stearynowy, izopropyl. Niestety jego popularność nie służy ani środowisku naturalnemu, ani też naszemu zdrowiu.

Olej palmowy jest jednym z najczęściej używanych olejów roślinnych na świecie. Jego produkcja przekracza około 60 milionów ton rocznie. 

Ocenia się, że do roku 2050 popyt na niego wzrośnie trzykrotnie. W formie stałej otrzymuje się go w wyniku tłoczenia nasion lub miąższu palmy oleistej, czyli ole­jowca gwinejskiego. Surowy olej w temperaturze pokojowej ma kolor żółtobrązowy, po rafinacji zaś uzyskuje postać twardej masy w kolorze białym lub żółtawym. Z uwagi na niski koszt produkcji znajduje on szerokie zastosowa­nie w przemyśle spożywczym, a zapotrzebowanie na jego pro­dukcję wciąż rośnie. By mu spro­stać, zwiększa się powierzchnię gruntów pod uprawę olejowca gwinejskiego. Roślina ta wymaga jednak wysokich temperatur i wilgotności, czyli klimatu który występuje w takich krajach jak Malezja i Indonezja. Razem zaspokajają one 80–90% świa­towego popytu na olej palmowy. Sięgające 20 metrów wysokości palmy olejowca sprowadzili do Azji Holendrzy w połowie XIX wieku. Początkowo sadzono je jako rośliny ozdobne, z czasem olej palmowy zaczęto wykorzysty­wać jako smar do maszyn.

Pod koniec XIX wieku na terenach dzisiejszej Malezji i Indonezji założono pierwsze plantacje olejowca gwinejskiego. Po 150 latach roślina ta jest jedną z głównych przyczyn zagłady lasów tropikalnych Borneo, Sumatry, Nowej Gwinei i Półwyspu Malajskiego. Jak to możliwe? Jeśli areał, którym dysponują plantatorzy, nie pozwala na zwięk­szenie dotychczasowej produkcji, powiększa się go, wycinając przy tym lasy tropikalne stanowiące jeden z najbardziej zróżnicowa­nych ekosystemów na świecie. Skala wycinki jest zatrważająca. Tylko w ciągu dekady pomiędzy rokiem 2002 i 2012 w Indonezji spalono i wykarczowano 6 milio­nów hektarów obszarów leśnych i cennych przyrodniczo torfowisk. Od 1970 roku obszar uprawy palmy oleistej w Malezji wzrósł 12-krotnie, zaś Indonezji 30-krotnie. Jeśli dotychczasowe tempo wycinki zostanie utrzymane, to według dostępnych szacunków do roku 2022 zniknie 98% lasów tropikalnych znajdujących się na Sumatrze i Borneo. Pociąga to za sobą przyspieszenie tempa zmian klimatycznych. Indonezja za sprawą wycinki lasów awan­sowała na trzecie miejsce wśród głównych emitentów dwutlenku węgla na świecie. Gwałtowne kur­czenie się terenów leśnych ozna­cza zagładę wielu zagrożonych gatunków, w tym występujących na tym obszarze orangutanów. Szacuje się, że przy obecnym tem­pie wycinki ich populacja zniknie całkowicie do roku 2020. Podobny los czeka tygrysy sumatrzańskie i dziko żyjące słonie indyjskie. Warto podkreślić, że w porasta­jących Malezję i Indonezję lasach deszczowych zarejestrowano ponad 20% znanych gatunków roślin i zwierząt. Ich zniszczenie oznacza katastrofę ekologiczną.

Kontrowersje związane z olejem palmowym mają też aspekt zdrowotny. 

Według raportu Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) z 2016 roku olej palmowy należy zaliczyć do składników żywności o silnych właściwościach rakotwórczych. Nie oznacza to, że olej ten jest szkodliwy w każdej postaci. Jego oddziaływanie zależy od tego, czy spożywamy go w stanie surowym czy przetworzonym. Sam tłuszcz z palmy wykazuje wiele korzyst­nych cech prozdrowotnych. W jego składzie znajduje się sze­reg różnych mikro- i makroele­mentów. Podobnie jak wszystkie tłuszcze zawiera on estry glice­rolu, nasycone kwasy tłuszczowe (paradoksalnie pod względem składu przypomina raczej tłusz­cze zwierzęce) oraz kwas pal­mitynowy i oleinowy. W postaci nieprzetworzonej olej palmowy stanowi bogate źródło karote­nów – odpowiedzialnych za jego charakterystyczną żółtobrązową, ciemnoczerwoną lub czerwoną barwę – oraz wielu składników aktywnych, takich jak witamina A, K, E, flawonoidy, koenzym Q10. Ich oddziaływanie korzyst­nie wpływa na kondycję serca i naczyń krwionośnych, a także obniża poziom tzw. złego cho­lesterolu LDL we krwi. Poddany rafinacji i utwardzaniu w wysokiej temperaturze olej palmowy traci jednak dobroczynne karotenoidy i przeciwutleniacze. Co gorsza, w wyniku dokonywanej obróbkipojawiają się w nim groźne dla zdrowia tłuszcze trans oraz estry glicydylowe (GE) oraz estry 2-, 3-MCPD, z których w organizmie człowieka uwalniają się glicydol oraz 2-, 3-MCPD, które są sub­stancjami o działaniu rakotwór­czym i mutagennym. Tłuszcze trans przyczyniają się do obniże­nia poziomu dobrego choleste­rolu HDL, a to ma niekorzystne skutki dla serca i tętnic. Co więcej, ich spożycie skutkuje wzrostem masy ciała, zwiększoną insuli­noopornością, która w efekcie może przyczynić się do rozwoju cukrzycy typu 2. Właśnie z uwagi na to konsumpcję rafinowanego, utwardzonego oleju palmowego odradzają Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności oraz Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).

Co w tej sytuacji możemy zrobić? 

Przede wszystkim jako konsumenci powinniśmy starać się wywierać nacisk na firmy zaopatrujące się w malezyjski i indonezyjski olej palmowy. Organizacje takie jak Greenpe­ace od dłuższego czasu apelują do producentów o poparcie dla zaprzestania wycinki lasów desz­czowych na Sumatrze i Borneo oraz wprowadzenia moratorium na powstawanie nowych plan­tacji na tych terenach. Greenpe­ace stara się również nakłonić zachodnie firmy do zakończe­nia współpracy z indonezyjskim potentatem Sinar Mas odpowie­dzialnym za niszczenie unikal­nych terenów leśnych i siedlisk orangutanów. W wyniku presji organizacji konsumenckich niektóre firmy kosmetyczne (Lush) zrezygnowały ze stosowania w swoich produktach oleju palmowego, inne (Body Shop, Unilever, Nestle, Marks&Spencer) korzystają z tzw. zrównoważonego, certyfikowanego oleju palmowego pochodzącego ze źródeł kontrolowanych pod względem ekologicznym. Wśród firm, które w dalszym ciągu wykorzystują niecertyfiko­wany olej palmowy lub nie chcą ujawnić jego pochodzenia znaj­dują się Auchan, Lidl i L'Occi­tane. Niestety nie należą one do wyjątków. Większość koncernów dzięki ogólnej niewiedzy konty­nuuje dotychczasową praktykę ze szkodą dla swoich klientów i śro­dowiska naturalnego. Być może jedyne co nam zostaje to po pro­stu konsumować mniej. Pamię­tajmy, lasy deszczowe Indonezji są domem 10% wszystkich roślin na świecie, 16% gadów i płazów i 17% wszystkich znanych gatun­ków ptaków.

Do wszechobecnej reklamy piwa zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Gdzie się obejrzeć, napotykamy komunikat – piwo gasi pragnienie, integruje, bawi, relaksuje i świetnie smakuje. W powszechnej opinii ucho...
12238 Odsłony
Rozmowa z Agnieszką Łucjanek – psycholożką, terapeutką, koordynatorką merytoryczną Pozaszkolnej Placówki Specjalistycznej SCOLAR. Pracuje w Poradni dla dzieci z Autyzmem i ich Rodzin w Instytucie Psyc...
8120 Odsłony
Ostroga piętowa to potoczna nazwa schorzenia, które wielu uznaje za nieuleczalne przy użyciu standardowych metod medycznych.  Stąd prawdziwy wysyp interneto­wych porad sugerujących cudo­twórcze d...
7166 Odsłony
Cała prawda o dietetycznym detoksie. Raz na jakiś czas nachodzi nas nieodparta ochota na „odtrucie" lub „oczyszczenie" organizmu z nagromadzonych toksyn. Z reguły w okolicach świąt poja­wia się myśl, ...
5785 Odsłony
Gelotolodzy, czyli naukowcy zajmujący się badaniem śmiechu przekonują, że uśmiech na twarzy może podnieść odporność organizmu, skrócić okres rekonwalescencji po chorobie i przedłużyć życie – nawet o s...
5034 Odsłony
​Popularne diety kuszą obietnicą szybkiej utraty zbędnych kilogramów. Czy redukcja masy ciała i efekt jo-jo stanowią nieodłączny duet? W ponad 90 proc. przypadków za otyłość i nadwagę odpowiedzialny j...
4944 Odsłony
PROGRAM PROWADZONY PRZEZ CENTRALĘ FARMACEUTYCZNĄ CEFARM SA  logotype cefarm