Działanie pyłu zawieszonego jest jeszcze bardziej szkodliwe w przypadku osób cierpiących na choroby serca i płuc, osób starszych i dzieci, które są bardziej podatne na jego wpływ. Jak wykazują badania, zwłaszcza seniorzy pod wpływem wysokiego stężenia pyłu zawieszonego są narażeni na ryzyko hospitalizacji, a nawet zgonu z powodu chorób płuc i chorób sercowo-naczyniowych.Zagrożone są również osoby aktywne fizycznie, w tym uprawiające sport. Zwiększony wysiłek fizyczny sprawia, że oddech przyspiesza i staje się głębszy. W efekcie do płuc dostaje się więcej szkodliwych cząsteczek.
Dłuższe oddychanie smogiem może w efekcie powodować zawał serca oraz zwiększać ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe. Natomiast krótkoterminowe oddychanie powietrzem o wysokim stężeniu pyłów zawieszonych może przyczyniać się do nasilenia objawów choroby płuc, różnych chorób o podłożu alergicznym jak astma, egzema, katar sienny, zapalenie spojówek oraz chorób serca ( zwiększona krzepliwość krwi, zaburzenia rytmu), a także zwiększać podatność na infekcje dróg oddechowych. Pyły PM2,5 absorbowane w drogach oddechowych przenikają również do krwi. Ponieważ są bardzo małe dostają się do pęcherzyków płucnych, a stamtąd do krwiobiegu. Według Światowej Organizacji Zdrowia jest to najbardziej szkodliwy dla zdrowia człowieka rodzaj zanieczyszczeń. Długotrwałe narażenie na działanie pyłu zawieszonego PM2,5 powoduje skrócenie średniej długości życia. Wychodzenia na dwór podczas przekroczonych norm emisji pyłów powinny unikać szczególnie kobiety ciężarne. Udowodniono, że narażenie na działanie pyłów może powodować niską masę urodzeniową płodu, wady wrodzone oraz powikłania przebiegu ciąży.
Dzięki parowaniu wody z części naziemnych rośliny przyczyniają się do podwyższenia wilgotności w naszych przesuszonych w okresie zimowym mieszkaniach. Zazwyczaj wilgotność ta spada do 20‒30 proc., rośliny doniczkowe potrafią ją zbliżyć do optymalnego dla naszego zdrowia poziomu 50‒60 proc. Co więcej, niektóre z nich (bodziszki, rozmaryn, macierzanka) dzięki uwalnianym olejkom lotnym działają bakteriobójczo i cytostatyczne. Problem jednak w tym, że w zimie ich uprawa w mieszkaniu może być utrudniona. Rośliny, które najskuteczniej poprawiają jakość powietrza to: chryzantema wielkokwiatowa, dracena odwrócona, skrzydłokwiat, bluszcz pospolity, sansewieria gwinejska, palma Areca, rapis wyniosły, gerbera Jamesona, dracena wonna, figowiec benjamina, epipremnum złociste, anturium Andrego, liriope szafirkowata, daktylowiec niski, nefrolepis wyniosły, zielistka Sternberga, aglaonema, paprocie odmiany nefrolepis i adiantum.
Spośród nich z pewnością warto zwrócić uwagę na następujące gatunki:
Sansewierię gwinejską nazwaną również wężownicą. Wspomniane badania przeprowadzone przez ekspertów z NASA wykazały, że to bardzo wydajny, nocny producent tlenu, który równocześnie ogranicza ilość alergenów w powietrzu i pochłania toksyny. Umieszczenie jej w sypialni gwarantuje oddychanie powietrzem wolnym od formaldehydu, ksylenu, toluenu, benzenu i tlenku azotu. Ponadto sansewieria jest banalnie prosta w utrzymaniu. Nie wymaga wiele wody i bez problemu znosi zmienne natężenie światła. Podlewamy ją dopiero, kiedy ziemia w doniczce jest sucha. Roślina ta niczym kaktus gromadzi wodę w części naziemnej, dlatego jeśli będziemy ją zbyt często podlewać zacznie gnić od korzeni. Zimą wystarczy nawadniać ją raz na dwa miesiące. Nie wymaga nawożenia. W sypialni warto mieć około siedmiu roślin do wysokości około 80 centymetrów przypadających na każdą osobę.
Palmę Areca, która filtruje powietrze tak samo efektywnie jak sansewieria gwinejska, jednak w przeciwieństwie do niej, produkuje tlen w ciągu dnia. Pochłania przy tym trichloroeteny, czyli toksyczne rozpuszczalniki tłuszczu. Najlepiej sprawdza się w salonie i w biurze. Należy jej zapewnić minimum 18°C i umiarkowanie nawadniać. Liście zraszamy raz w tygodniu, co usprawni proces fotosyntezy. Ta egzotyczna palma rozwija się najchętniej w dobrze nasłonecznionych pomieszczeniach.
Epipremnum złociste, gatunek wieloletnich, wiecznie zielonych pnączy z rodziny obrazkowatych. To jedna z najbardziej popularnych pnących roślin pokojowych. Skutecznie usuwa z formaldehyd z naszego otoczenia. Toleruje miejsca cieniste. Nie lubi nadmiaru wody. Wystarczy, że podlewamy ją, kiedy ma sucho. Jeśli ma zbyt mokro, na liściach pojawiają się brązowe plamy. Latem 2‒3 razy w tygodniu dobrze jest spryskać jej liście letnią wodą, zimą zwilżamy jej liście namoczoną szmatką.
Skrzydłokwiat (skrzydłolist), który jest rośliną doniczkową o błyszczących, intensywnie zielonych liściach i kwiatach kształtem przypominających skrzydła. Roślina ma zdolność oczyszczania powietrza z substancji toksycznych wydzielanych, na przykład przez meble czy plastikowe obudowy sprzętów gospodarstwa domowego. Skrzydłokwiat lubi wilgoć i zraszanie. Latem należy podlewać go 2‒3 razy w tygodniu. W zimie wystarczy 1‒2 razy. Wymaga umiarkowanego nawożenia. Po to, by spełniał swoje oczyszczające funkcje, konieczne jest usuwanie kurzu z jego liści. Jeśli ma jakieś problemy z reguły sam nas o nich poinformuje. Zwisające liście to oznaka przesuszenia, brak kwiatów to sygnał, że wymaga nawożenia lub trzeba mu zapewnić większą wilgotność, żółknięcie to najczęściej skutek zbyt dużej ekspozycji na słońce.
Zgodnie z danymi NASA Air Clean Study oczyszczenie pomieszczenia o powierzchni 50 metrów kwadratowych wymaga umieszczenia w nim przynajmniej dwóch roślin w doniczkach o średnicy 15 centymetrów. W neutralizowanie szkodliwych substancji obecnych w powietrzu zaangażowana jest nie tylko sama roślina, ale również obecne w doniczkowej ziemi mikroorganizmy.