Smog w domu. Jak oczyścić powietrze, którym oddychamy

Smog-w-domu
Według Głównego Inspektora Sanitarnego wysokie stężenie zanieczyszczeń pyłowych powietrza atmosferycznego jest jednym z głównych czynników wywierających szkodliwy wpływ na zdrowie ludzi. Chodzi oczywiście o smog i jego szkodliwe działanie na nasze zdrowie. Jak wiadomo nazwa „smog" to zbitka dwóch angielskich słów: smoke (dym) i fog (mgła). Pył zawieszony, o którym często jest mowa przy okazji smogu, to mieszanina cząstek stałych i kropelek cieczy utrzymujących się w powietrzu. Cząsteczki te zawierają różne składnik, na przykład: siarkę, związki organiczne (wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne), metale ciężkie, dioksyny oraz alergeny takie jak pyłki roślin i zarodniki grzybów. Ich wielkość jest zróżnicowana. Pył PM10 zawiera cząstki o średnicy mniejszej niż 10 μm, natomiast pył drobny PM2,5 cząstki o średnicy mniejszej niż 2,5 μm . Najbardziej niebezpieczny dla zdrowia człowieka jest pył drobny o średnicy poniżej 2,5 μm. Dociera on do pęcherzyków płucnych, a nawet penetruje do naczyń krwionośnych, a stamtąd do krwiobiegu. Jest on zarówno szkodliwy dla układu oddechowego, jak i układu krążenia
Jak wykazują specjaliści większe ziarna pyłu mogą odpowiadać za stany zapalne spojówek oraz błony śluzowej nosa i gardła

Działanie pyłu zawieszonego jest jeszcze bardziej szkodliwe w przypadku osób cierpiących na choroby serca i płuc, osób starszych i dzieci, które są bardziej podatne na jego wpływ. Jak wykazują badania, zwłaszcza seniorzy pod wpływem wysokiego stężenia pyłu zawieszonego są narażeni na ryzyko hospitalizacji, a nawet zgonu z powodu chorób płuc i chorób sercowo-naczyniowych.Zagrożone są również osoby aktywne fizycznie, w tym uprawiające sport. Zwiększony wysiłek fizyczny sprawia, że oddech przyspiesza i staje się głębszy. W efekcie do płuc dostaje się więcej szkodliwych cząsteczek.

Długotrwała ekspozycja na duże zanieczyszczenie powietrza i stężenia pyłu zawieszonego sprzyja także wystąpieniu przewlekłej zaporowej choroby płuc, a także zmniejszeniu ogólnej sprawności i ich wydolności

Dłuższe oddychanie smogiem może w efekcie powodować zawał serca oraz zwiększać ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe. Natomiast krótkoterminowe oddychanie powietrzem o wysokim stężeniu pyłów zawieszonych może przyczyniać się do nasilenia objawów choroby płuc, różnych chorób o podłożu alergicznym jak astma, egzema, katar sienny, zapalenie spojówek oraz chorób serca ( zwiększona krzepliwość krwi, zaburzenia rytmu), a także zwiększać podatność na infekcje dróg oddechowych. Pyły PM2,5 absorbowane w drogach oddechowych przenikają również do krwi. Ponieważ są bardzo małe dostają się do pęcherzyków płucnych, a stamtąd do krwiobiegu. Według Światowej Organizacji Zdrowia jest to najbardziej szkodliwy dla zdrowia człowieka rodzaj zanieczyszczeń. Długotrwałe narażenie na działanie pyłu zawieszonego PM2,5 powoduje skrócenie średniej długości życia. Wychodzenia na dwór podczas przekroczonych norm emisji pyłów powinny unikać szczególnie kobiety ciężarne. Udowodniono, że narażenie na działanie pyłów może powodować niską masę urodzeniową płodu, wady wrodzone oraz powikłania przebiegu ciąży.

Powietrza na zewnątrz nie jesteśmy w stanie sami oczyścić, ale istnieje kilka sposobów, by we własnym domu maksymalnie zmniejszyć działanie niepożądanych skutków zanieczyszczonego powietrza na nasz organizm
Po pomoc możemy zwrócić się do naszych starych znajomych ‒ roślin doniczkowych. Jak się okazuje nie tylko cieszą one oko, ale mogą się przysłużyć w walce o lepsze zdrowie. W dodatku nie muszą to być rzadkie okazy importowane prosto z dżungli amazońskiej czy najnowsze osiągnięcia laboratoriów inżynierii genetycznej. Wystarczą rośliny znane i hodowane w naszych domach od wielu lat, takie jak sansewieria, dracena, bluszcz czy paprocie. Zamiast więc otwierać okna i wietrzyć mieszkanie toksycznym smogiem, lepiej zaopatrzyć się w rośliny, które przysłużą się zdrowiu całej rodziny. Nie dość, że potrafią wiązać i neutralizować toksyczne związki, to również przyczyniają się do niwelowania wpływu smogu elektromagnetycznego emitowanego przez domowe urządzenia elektryczne i elektroniczne. Zastosowanie roślin do poprawienia jakości powietrza znane jest od dawna. W 1989 roku NASA badając sposoby uzdatniania powietrza na stacjach kosmicznych, opracowała listę roślin doniczkowych, które najefektywniej oczyszczają je z lotnych toksyn. Znalazło się na niej 18 gatunków skutecznie wychwytujących związki w postaci trichloroetylenu, aldehydu mrówkowego, benzenu, ksylenów i amoniaku. Są to szkodliwe substancje, które znajdują się w składzie farb, wykładzin, instalacji, ścian budynków, w których mieszkamy. Ich niekorzystny dla zdrowia wpływ może objawiać się w postaci podrażnień dróg oddechowych, kaszlu, podatności na infekcje, suchości i pieczenia oczu, wyschniętej śluzówki nosa. Jak wykazano, rośliny wyposażone są w odpowiednie mechanizmy obronne pozwalające na neutralizację szkodliwych substancji. Podczas procesu fotosyntezy pochłaniają one skażone powietrze przez aparaty szparkowe i transportują je do podłoża oraz korzeni, gdzie za sprawą mikroorganizmów glebowych zostaje ono skutecznie rozłożone i przetworzone. Jeśli jednak nasze rośliny mają oczyszczać powietrze naprawdę skutecznie, muszą być utrzymywane w czystości, gdyż inaczej zalegający na nich kurz zatka aparaty szparkowe i utrudni wymianę gazową.
Istnieją jeszcze inne zalety domowej hodowli roślin

Dzięki parowaniu wody z części naziemnych rośliny przyczyniają się do podwyższenia wilgotności w naszych przesuszonych w okresie zimowym mieszkaniach. Zazwyczaj wilgotność ta spada do 20‒30 proc., rośliny doniczkowe potrafią ją zbliżyć do optymalnego dla naszego zdrowia poziomu 50‒60 proc. Co więcej, niektóre z nich (bodziszki, rozmaryn, macierzanka) dzięki uwalnianym olejkom lotnym działają bakteriobójczo i cytostatyczne. Problem jednak w tym, że w zimie ich uprawa w mieszkaniu może być utrudniona. Rośliny, które najskuteczniej poprawiają jakość powietrza to: chryzantema wielkokwiatowa, dracena odwrócona, skrzydłokwiat, bluszcz pospolity, sansewieria gwinejska, palma Areca, rapis wyniosły, gerbera Jamesona, dracena wonna, figowiec benjamina, epipremnum złociste, anturium Andrego, liriope szafirkowata, daktylowiec niski, nefrolepis wyniosły, zielistka Sternberga, aglaonema, paprocie odmiany nefrolepis i adiantum.

Spośród nich z pewnością warto zwrócić uwagę na następujące gatunki:

Sansewierię gwinejską nazwaną również wężownicą. Wspomniane badania przeprowadzone przez ekspertów z NASA wykazały, że to bardzo wydajny, nocny producent tlenu, który równocześnie ogranicza ilość alergenów w powietrzu i pochłania toksyny. Umieszczenie jej w sypialni gwarantuje oddychanie powietrzem wolnym od formaldehydu, ksylenu, toluenu, benzenu i tlenku azotu. Ponadto sansewieria jest banalnie prosta w utrzymaniu. Nie wymaga wiele wody i bez problemu znosi zmienne natężenie światła. Podlewamy ją dopiero, kiedy ziemia w doniczce jest sucha. Roślina ta niczym kaktus gromadzi wodę w części naziemnej, dlatego jeśli będziemy ją zbyt często podlewać zacznie gnić od korzeni. Zimą wystarczy nawadniać ją raz na dwa miesiące. Nie wymaga nawożenia. W sypialni warto mieć około siedmiu roślin do wysokości około 80 centymetrów przypadających na każdą osobę.

Palmę Areca, która filtruje powietrze tak samo efektywnie jak sansewieria gwinejska, jednak w przeciwieństwie do niej, produkuje tlen w ciągu dnia. Pochłania przy tym trichloroeteny, czyli toksyczne rozpuszczalniki tłuszczu. Najlepiej sprawdza się w salonie i w biurze. Należy jej zapewnić minimum 18°C i umiarkowanie nawadniać. Liście zraszamy raz w tygodniu, co usprawni proces fotosyntezy. Ta egzotyczna palma rozwija się najchętniej w dobrze nasłonecznionych pomieszczeniach.

Epipremnum złociste, gatunek wieloletnich, wiecznie zielonych pnączy z rodziny obrazkowatych. To jedna z najbardziej popularnych pnących roślin pokojowych. Skutecznie usuwa z formaldehyd z naszego otoczenia. Toleruje miejsca cieniste. Nie lubi nadmiaru wody. Wystarczy, że podlewamy ją, kiedy ma sucho. Jeśli ma zbyt mokro, na liściach pojawiają się brązowe plamy. Latem 2‒3 razy w tygodniu dobrze jest spryskać jej liście letnią wodą, zimą zwilżamy jej liście namoczoną szmatką.

Skrzydłokwiat (skrzydłolist), który jest rośliną doniczkową o błyszczących, intensywnie zielonych liściach i kwiatach kształtem przypominających skrzydła. Roślina ma zdolność oczyszczania powietrza z substancji toksycznych wydzielanych, na przykład przez meble czy plastikowe obudowy sprzętów gospodarstwa domowego. Skrzydłokwiat lubi wilgoć i zraszanie. Latem należy podlewać go 2‒3 razy w tygodniu. W zimie wystarczy 1‒2 razy. Wymaga umiarkowanego nawożenia. Po to, by spełniał swoje oczyszczające funkcje, konieczne jest usuwanie kurzu z jego liści. Jeśli ma jakieś problemy z reguły sam nas o nich poinformuje. Zwisające liście to oznaka przesuszenia, brak kwiatów to sygnał, że wymaga nawożenia lub trzeba mu zapewnić większą wilgotność, żółknięcie to najczęściej skutek zbyt dużej ekspozycji na słońce.

Zgodnie z danymi NASA Air Clean Study oczyszczenie pomieszczenia o powierzchni 50 metrów kwadratowych wymaga umieszczenia w nim przynajmniej dwóch roślin w doniczkach o średnicy 15 centymetrów. W neutralizowanie szkodliwych substancji obecnych w powietrzu zaangażowana jest nie tylko sama roślina, ale również obecne w doniczkowej ziemi mikroorganizmy.

Do wszechobecnej reklamy piwa zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Gdzie się obejrzeć, napotykamy komunikat – piwo gasi pragnienie, integruje, bawi, relaksuje i świetnie smakuje. W powszechnej opinii ucho...
12271 Odsłony
Rozmowa z Agnieszką Łucjanek – psycholożką, terapeutką, koordynatorką merytoryczną Pozaszkolnej Placówki Specjalistycznej SCOLAR. Pracuje w Poradni dla dzieci z Autyzmem i ich Rodzin w Instytucie Psyc...
8131 Odsłony
Ostroga piętowa to potoczna nazwa schorzenia, które wielu uznaje za nieuleczalne przy użyciu standardowych metod medycznych.  Stąd prawdziwy wysyp interneto­wych porad sugerujących cudo­twórcze d...
7191 Odsłony
Cała prawda o dietetycznym detoksie. Raz na jakiś czas nachodzi nas nieodparta ochota na „odtrucie" lub „oczyszczenie" organizmu z nagromadzonych toksyn. Z reguły w okolicach świąt poja­wia się myśl, ...
5788 Odsłony
Gelotolodzy, czyli naukowcy zajmujący się badaniem śmiechu przekonują, że uśmiech na twarzy może podnieść odporność organizmu, skrócić okres rekonwalescencji po chorobie i przedłużyć życie – nawet o s...
5039 Odsłony
​Popularne diety kuszą obietnicą szybkiej utraty zbędnych kilogramów. Czy redukcja masy ciała i efekt jo-jo stanowią nieodłączny duet? W ponad 90 proc. przypadków za otyłość i nadwagę odpowiedzialny j...
4948 Odsłony
PROGRAM PROWADZONY PRZEZ CENTRALĘ FARMACEUTYCZNĄ CEFARM SA  logotype cefarm