Wnioski z raportu ONZ o stanie środowiska. Co nas czeka?

Wnioski-z-raportu-ONZ-o-stanie-rodowiska

Na początku maja 2019 roku został opublikowany raport specjalny Międzyrządowej Platformy ds. Róż­norodności Biologicznej i Usług Ekosystemowych (IPBES). Organizacja ta została powołana, by zacie­śnić współpracę między światem nauki a polityki na rzecz zachowania bioróżnorodności, zrównowa­żonego rozwoju i zapewnienia dobrostanu ludzko­ści. W jej skład wchodzą organizacje pozarządowe, naukowcy, samorządowcy, przedstawiciele biznesu. Na zamówienie ONZ 145 specjalistów IPBES opra­cowało raport o stanie planety, posiłkując się ponad 15 tysiącami opracowań naukowych i rządowych tek­stów źródłowych, opiniami kilkuset zewnętrznych ekspertów akademickich i relacjami mieszkańców różnych obszarów świata. Raport w sposób niezwy­kle wyczerpujący przedstawia, jakie zmiany zaszły w środowisku przez ostatnie pół wieku. Uznaje się, że jest to jedyne tak szerokie opracowanie doty­czące wpływu działalności człowieka na środowisko, w którym żyje.

Czego dowiadujemy się z raportu? Otóż, jak można się domyślać, przedstawia
alarmującą sytuację

Tempo wymierania gatunków na Ziemi przyspiesza. Działania systemowe mające na celu ochronę śro­dowiska okazują się niewystarczające. Utrzymanie się obserwowanych trendów oznacza to zagrożenie dla egzystencji człowieka na Ziemi. Autorzy raportu podkreślają, że w większości rejonów naszej planety ludzie mają obecnie dostęp do większej ilości żyw­ności, energii i materiałów niż kiedykolwiek dotąd. Wiąże się to z poważnymi kosztami. Mówiąc krótko, przyroda nie jest w stanie w dalszym ciągu zaspoka­jać naszych potrzeb. Innymi słowy zaciągamy wobec niej dług, którego nie będziemy w stanie spłacić. Dobra, które zawdzięczamy środowisku natural­nemu w większości nie są odnawialne. Czerpiemy z niego przy produkcji energii, pożywienia, leków, dóbr konsumpcyjnych.

Raport przypomina podstawowy fakt, że otaczająca nas biosfera reguluje jakość powietrza, wody i gleby, które mają podstawowe znaczenie dla naszego przetrwania.  

Z przedstawionych danych wynika, że ponad 75 proc. odmian roślin uprawianych na świecie jest uzależ­nionych od zapylania przez zwierzęta (w tym uprawy owoców, warzyw, kawy, kakao i migdałów), zaś ekosystemy morskie i lądowe, będące wyłącznymi pochłaniaczami spowodowanej przez człowieka emi­sji dwutlenku węgla (CO2), rocznie wiążą go w ilości 5,6 gigaton, co odpowiada 60 proc. globalnej emisji CO2 powstałej w wyniku działalności człowieka. Niestety natura, od której zależy nasze istnienie, podlega dziś niespotykanym wcześniej zmianom. Tak ważna z punktu przetrwania człowieka bioróż­norodność biologiczna coraz bardziej zanika. Według autorów raportu w sposób bezpośredni odpowiadają za to następujące czynniki: zmiany w użytkowaniu lądów i mórz, bezpośrednia eksploatacja (zbiory, wycinka, polowania, rybołówstwo), zmiany klimatu, zanieczyszczenia i inwazyjne gatunki obce. Te z kolei są następstwem współczesnego charakteru pro­dukcji i konsumpcji, wzrostu populacji ludzkiej (od roku 1970 populacja ludzi wzrosła z 3,7 miliarda do 7,6 miliarda), rozwoju handlu i technologii, oraz lokalnych i globalnych systemów zarządzania​.

Co to oznacza w praktyce? 

​Po pierwsze, wzrost o niemal 100 proc. od 1980 roku wielkości pozyskiwanych zasobów (odnawial­nych i nieodnawialnych) – obecnie jest to około 60 mld ton rocznie. Po drugie, wzrost o 15 proc. zużycia dóbr materialnych na głowę od 1980 roku. Po trzecie, również modyfikację 75 proc. środowiska lądowego i 66 proc. obszarów morskich na skutek działalności człowieka. W przypadku fauny i flory szacuje się, że około 1 mln gatunków jest zagrożo­nych wyginięciem (z czego wiele w ciągu najbliż­szych dziesięcioleci), jeśli nie zostaną zahamowane procesy prowadzące do ich wymierania. Ponad 500 tys. (około 9 proc.) gatunków lądowych utraciło siedliska w stopniu uniemożliwiającym ich długo­terminowe przetrwanie. Jedynym ratunkiem jest odtworzenie tych siedlisk. W wyniku działalności człowieka w ciągu ostatnich 500 lat wymarło co najmniej 680 gatunków kręgowców. Średnia liczba zwierząt zamieszkujących środowisko naturalne spa­dła o 20 proc. od 1900 roku. Tylko pomiędzy rokiem 2000 a 2013 aż o 7 proc. zmniejszyła się powierzch­nia lasów nienaruszonych działalnością człowieka w krajach rozwiniętych i rozwijających się. Ekspansja rolnictwa dokonała się głównie kosztem lasów, mokradeł i obszarów trawiastych. Uprawy rolne są najbardziej upowszechnioną formą zmian w użytkowaniu obszarów lądowych. Aż 25 proc. powierzchni lądów (z pominięciem tych pokrytych lodem) przeznaczona jest na wypas zwie­rząt. Jeszcze więcej, bo 33 proc., służy pozyskiwaniu żywności (produktów roślinnych dla człowieka i pasz dla zwierząt hodowlanych). Na potrzeby rolnictwa zużywa się 75 proc. zasobów wody pitnej. Sama pro­dukcja rolna wzrosła od 1970 roku aż 3-krotnie. Jed­nocześnie za jej sprawą doszło do degradacji około 23 proc. gleby wykorzystanej pod uprawy.

Zanik bioróżnorodności dotyczy nie tylko gatunków żyjących dziko, ale również lokalnych odmian roślin i ras zwierząt hodowanych przez człowieka

Zmniejszanie się różnorodności zwierząt hodowla­nych, a także roślin uprawnych oraz spokrewnionych z nimi roślin występujących dziko w naturze ozna­cza, że istniejące agroekosystemy są mniej odporne na przyszłe zmiany klimatu, ataki szkodników i patogenów. Jeśli chodzi o oceany, 55 proc. ich powierzchni wykorzystywana jest obecnie dla celów rybołówstwa przemysłowego. Aż 1/3 zasobów ryb morskich poławia się w sposób naruszający równowagę ekologiczną, kolejne 60 proc. na granicy takiej równowagi. Szacunkowo do końca stulecia grozi nam utrata 1/4 biomasy ryb żyjących obecnie w oceanach. Nie jest to scenariusz niemoż­liwy zważywszy na tempo niszczenia raf koralowych, których wielkość zmniejszyła się o 50 proc. Jedno­cześnie około 40 proc. ludzkości nie posiada dostępu do czystej wody pitnej. Aż 80 proc. ścieków uwal­niana jest do środowiska bez oczyszczenia. Wśród nich 300-400 mln ton to ścieki zawierające metale ciężkie, rozpuszczalniki i inne toksyczne substancje. Ilość produkowanych przez człowieka śmieci plasti­kowych wzrosła od roku 1980 aż 10-krotnie.

Jedną z głównych przyczyn zaniku bioróżnorodności jest zmiana klimatu

To pod jego wpływem zmienia się środowisko natu­ralne i warunki w jakich żyjemy. Od 1980 roku emi­sja gazów cieplarnianych wzrosła o 100 proc., co dało w efekcie średni wzrost temperatury na Ziemi o 0,7°C. Tylko w latach 2009–2013 o 40 proc. zwięk­szył się tzw. ślad węglowy, za który odpowiedzialny jest m.in. przemysł turystyczny, osiągając pułap emi­sji w wielkości 4,5 gigaton CO2. W ciągu ostatniego wieku poziom morza podniósł się o 16–21 cm. Para­doksalnie jedno ze źródeł opisywanych problemów, czyli przemysł energetyczny, wciąż może liczyć na publiczne dotacje. Szacuje się, że na świecie prze­znacza się na ten cel 345 mld dol., z czego 52 proc. subwencji wspiera dalsze wydobycie węgla, około 33 proc. ropy naftowej, a około 10 proc. gazu ziemnego.

Co w takiej sytuacji należy zrobić? 

Autorzy raportu przekonują, że niezbędne jest pilne podjęcie globalnych wysiłków dla realizacji koniecz­nych zmian systemowych. Chodzi o stworzenie wizji życia na wysokim poziomie, które jednak nie pociąga za sobą nienasyconej konsumpcji materialnej, jak również o obniżenie całkowitej konsumpcji i wytwa­rzania odpadów poprzez kontrolowanie wzrostu populacji oraz konsumpcji w sposób zróżnicowany i uwzględniający okoliczności. Dodatkowo wymaga to rozwinięcia w społeczeństwach poczucia odpo­wiedzialności, tak aby wypracowały one nowe normy niezbędne dla zrównoważonego rozwoju, zwłaszcza w odniesieniu do konsumpcji. Zdaniem autorów należy również zadbać, by innowacje technologiczne i społeczne były przyjazne środowisku, zwrócić uwagę na negatywny wpływ lokalnych przedsięwzięć na przyrodę, podobnie jak i interakcji socjoekono­miczno-środowiskowych zachodzących na dalszych dystansach (np. handel międzynarodowy). Raport sugeruje również konieczność wsparcia ze strony rządów dla dobrych praktyk agroekologicznych, wie­lofunkcyjnego planowania i użytkowania krajobrazu rolniczego, zintegrowanego zarządzania krajobra­zem i zasobami wodnymi oraz dbałość o zachowa­nie różnorodności genów, ras, odmian i gatunków hodowlanych zwierząt i roślin. W przypadku mórz i oceanów raport zaleca m.in. zarządzanie łowiskami w sposób bazujący na wiedzy o funkcjonowaniu eko­systemu, przestrzeganie limitów połowów, ograni­czenie spływu nieoczyszczonych cieków do morza, ochronę kluczowych morskich obszarów bioróżno­rodności. Odnośnie wód słodkich autorzy postu­lują promowanie praktyk redukujących erozję gleb, sedymentację oraz spływ nieoczyszczonych ścieków, a także zwiększenie magazynowania wody. Jak zaznaczają specjaliści z IPBES realizacja powyższych zaleceń, jak i sposoby ich wdrażania, jest szalenie utrudniona z uwagi na znoszące się wartości, interesy i przekonania zaangażowanych stron. Jednocześnie są przekonani, że bez podjęcia rady­kalnych i systemowych (a więc ponadjednostkowych) działań nie będzie możliwe powstrzymanie dalszego niszczenia środowiska i różnorodności życia na Ziemi. Będzie to wymagało podjęcia decyzji politycz­nych ukierunkowanych na zmianę dotychczasowego modelu gospodarki opartego na wzroście ekono­micznym i zastąpienia go takim, w którym głównym celem stanie się dobro ludzi i środowiska.

Do wszechobecnej reklamy piwa zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Gdzie się obejrzeć, napotykamy komunikat – piwo gasi pragnienie, integruje, bawi, relaksuje i świetnie smakuje. W powszechnej opinii ucho...
12256 Odsłony
Rozmowa z Agnieszką Łucjanek – psycholożką, terapeutką, koordynatorką merytoryczną Pozaszkolnej Placówki Specjalistycznej SCOLAR. Pracuje w Poradni dla dzieci z Autyzmem i ich Rodzin w Instytucie Psyc...
8125 Odsłony
Ostroga piętowa to potoczna nazwa schorzenia, które wielu uznaje za nieuleczalne przy użyciu standardowych metod medycznych.  Stąd prawdziwy wysyp interneto­wych porad sugerujących cudo­twórcze d...
7182 Odsłony
Cała prawda o dietetycznym detoksie. Raz na jakiś czas nachodzi nas nieodparta ochota na „odtrucie" lub „oczyszczenie" organizmu z nagromadzonych toksyn. Z reguły w okolicach świąt poja­wia się myśl, ...
5786 Odsłony
Gelotolodzy, czyli naukowcy zajmujący się badaniem śmiechu przekonują, że uśmiech na twarzy może podnieść odporność organizmu, skrócić okres rekonwalescencji po chorobie i przedłużyć życie – nawet o s...
5037 Odsłony
​Popularne diety kuszą obietnicą szybkiej utraty zbędnych kilogramów. Czy redukcja masy ciała i efekt jo-jo stanowią nieodłączny duet? W ponad 90 proc. przypadków za otyłość i nadwagę odpowiedzialny j...
4947 Odsłony
PROGRAM PROWADZONY PRZEZ CENTRALĘ FARMACEUTYCZNĄ CEFARM SA  logotype cefarm