Według dostępnych danych ponad 50 proc. Polaków po 40. roku życia nosi protezy. Jeden na pięciu z nas myje zęby raz dziennie, a prawie 4 mln rodaków nie robi tego wcale. Statystyczny Polak zużywa 3,5 tubki do pasty do zębów rocznie. To dwa razy mniej niż jego zachodni sąsiad. Badania wskazują, że 85 proc. 6-latków i 95 proc. 18-latków ma zepsute zęby. Co gorsza, wiele do życzenia pozostawia higiena jamy ustnej, szczególnie sposób czyszczenia, który zdaniem specjalistów często bywa niedokładny lub nieprawidłowy.
Co ciekawe, 85 proc. z nich deklaruje, że wie, jak zapobiegać próchnicy. Słusznie wskazują na konieczność: ograniczenia spożycia cukru (38 proc.), częste szczotkowanie zębów (27 proc.), nitkowanie i płukanie (27 proc.) oraz regularne wizyty u dentysty. Symptomatyczne, że 73 proc. respondentów przyznaje, że powyższych zaleceń nie realizuje w praktyce. Konsekwencje tego rodzaju podejścia widać w publikowanych badaniach dotyczących kondycji uzębienia Polaków. Powstały na podstawie dwuletniej obserwacji raport „Uśmiech a status społeczny" ukazuje szereg zależności wpływających na to, czy dbamy o higienę jamy ustnej i w jaki sposób. Jak się okazało prawie 70 proc. ankietowanych deklaruje, że myje zęby po kolacji, 47 proc. badanych szczotkuje je po śniadaniu, a 49 proc. sięga po przybory do czyszczenia zaraz po przebudzeniu. Tylko 6 proc. respondentów zadeklarowało, że myje zęby po każdym posiłku. Co istotne, odsetek osób z krańcowych grup wiekowych (10–15 lat i powyżej 60 lat) pod względem ilości szczotkowań okazuje się podobny, jednak to starszym osobom (powyżej 60 lat) zdarza się nie myć zębów wcale. Całkowite zaniechanie szczotkowań zdarza się także w innych przedziałach wiekowych z wyjątkiem najmłodszych badanych (do 15. roku życia). Zastanawiający jest uwidoczniony w zebranym materiale, gwałtowny spadek dwukrotnego i częstego mycia zębów wśród respondentów powyżej 60. roku życia w porównaniu do grupy badanych pomiędzy 55. a 60. rokiem życia. Czym może być on powodowany? Przejściem na emeryturę? Niekoniecznie. To rencistom, bezrobotnym i uczniom zdarza się częściej niż emerytom szczotkować zęby tylko raz dziennie albo wcale. Jednak to w grupach bezrobotnych, rencistów i emerytów napotykamy największy odsetek odpowiedzi skrajnych w postaci: „nie myję zębów wcale" albo „myję zęby częściej niż trzy razy dziennie". W każdej grupie zawodowo-edukacyjnej zdarzają się osoby, które w ogóle nie myją zębów, choć częściej zdarza się to wśród rencistów, emerytów, pracujących niż uczących się czy studiujących. Ogólnie wraz ze wzrostem poziomu wykształcenia rośnie częstotliwość szczotkowania. Osoby z dyplomami akademickimi najczęściej ze wszystkich badanych grup myją zęby nawet trzykrotnie i częściej w ciągu doby.
Jednym z bardziej szkodliwych przekonań dotyczących uzębienia dziecka jest to mówiące, by nie przejmować się zbytnio ich stanem, skoro wkrótce wypadną i zostaną zastąpione przez zęby stałe. Tymczasem, jak przekonują specjaliści, wraz z mleczakami nie pozbywamy się dotychczasowych problemów z uzębieniem. Na zęby mleczne niekorzystnie wpływa podawanie dziecku słodkich przekąsek i słodzonych napojów (cukry stanowią pożywienie dla drobnoustrojów uszkadzających szkliwo), zasypianie dziecka z butelką w buzi, nocne dokarmianie. Dlatego lepiej jest działać profilaktycznie i dbać o mleczaki od samego początku. Wynika to z prostej przyczyny. Zanim zęby mleczne wypadną, stanowią rodzaj podpory dla pojawiających się zębów stałych. Jej nieobecność może przyczyniać się do powstania wady zgryzu i problemów ortodontycznych w latach późniejszych, a także schorzeń w rodzaju choroby okluzyjnej (zgryzu urazowego). W przypadku próchnicy, bakterie (m.in. Streptococcus mutans, Streptococcus sobrinus), które atakowały zęby mleczne potrafią z łatwością przenosić się na wyrastające zęby stałe, powodując bolesne stany zapalne i infekcje. Co gorsza, pod ich wpływem może dojść do uszkodzenia tworzących się zawiązków zębów stałych, co w przyszłości skutkuje patologiami w ich rozwoju
Pierwsze zęby pojawiają się około szóstego miesiąca życia. W trzecim roku życia dziecko posiada już pełne uzębienie mleczne. W wieku 5–6 lat zaczynają wyrastać pierwsze zęby stałe. Należy pamiętać, że zęby dziecka rozwijają się stopniowo, są słabiej zmineralizowane i mają nieco inną budowę. Na ich powierzchni istnieją głębokie bruzdy ułatwiające zaleganie bakterii, a warstwa szkliwa jest cieńsza, bardziej miękka i przez to bardziej podatna na rozwój próchnicy. Zaniedbania dotyczące higieny i leczenia ubytków zębów mlecznych odbiją się nie tylko na zębach stałych, ale i na zdrowiu ogólnym dziecka. Należy też pamiętać, że leczenie próchnicy w zaawansowanym stadium jest po prostu dla dzieci bardzo bolesne i może wywołać traumę.
Pozbawione zębów dziąsła niemowlęcia należy przemywać jałowym gazikiem zwilżonym w letniej, przegotowanej wodzie lub naparze z rumianku i nawiniętym na wskazujący palec. W ten sposób usuwamy resztki pokarmu, zapobiegając tym samym rozwojowi próchnicy oraz grzybicy jamy ustnej. W podobny sposób można myć po każdym posiłku pierwsze zęby mleczne, pamiętając przy tym, aby wycierać je zarówno od strony warg, jak i języka. Najważniejsze jest czyszczenie zębów wieczorem przed snem. Zabiegi higieniczne powinny być przeprowadzane regularnie, tak aby dziecko przyjęło je jako naturalne, codzienne czynności. Dzieci zwykle dość chętnie przyjmują wycieranie dziąseł i wyrzynających się ząbków. Pierwsze zęby należy delikatnie myć dwa razy dziennie odpowiednio dobraną szczoteczką (miękką, z małą główką) oraz pastą do zębów z dodatkiem fluoru lub raz dziennie po ostatnim, wieczornym posiłku. Do picia po myciu zębów, przed snem lub w nocy, podajemy tylko czystą wodę. Należy również pamiętać, by unikać sytuacji, gdy dziecko zasypia z butelką w buzi. Przyczynia się to do rozwoju tzw. próchnicy butelkowej. Objawia się ona białymi plamkami na zębach mlecznych oraz ciemnymi plamkami pojawiającymi się tuż przy linii dziąseł przednich zębów (najczęściej jedynek). Próchnica butelkowa może pojawić się już u niemowląt, jednak najczęściej dotyka dzieci powyżej czwartego roku życia w wyniku zbyt długiego karmienia butelką. W ramach profilaktyki stomatologicznej można zęby dziecka poddać zabiegowi lakierowania, czyli pokrycia cienką warstwą preparatu z fluorem, który wzmocni zęby. Innym zabiegiem zapobiegającym próchnicy jest lakowanie, czyli wypełnienie bruzd zębów trzonowych lakiem szczelinowym. Dzięki temu zapobiega się osadzaniu resztek pożywienia i bakterii w szczelinach zębów. W przypadku zębów mlecznych w ostateczności można również wykonać zabieg lapisowania, czyli pokrycia zmian próchnicowych preparatem azotanu srebra o silnych właściwościach antybakteryjnych. Niestety po tym zabiegu ząb przebarwia się na czarno. Niewielkie ubytki można leczyć u dziecka przy użyciu ozonoterapii. To skuteczna i bezbolesna metoda, pozwalająca na usunięcie próchnicy. Ponieważ współczesna dieta sprzyja rozwojowi próchnicy, nie należy unikać wizyt profilaktycznych u dentysty. Dzieciom powyżej pierwszego roku powinniśmy umożliwić naukę samodzielnego szczotkowania zębów z użyciem niewielkiej ilości pasty (tak aby nie połykały jej nadmiaru), z niższą zawartością fluoru (250–500 ppm). Fluor zabezpieczy delikatne zęby dziecka przed próchnicą. Szczotka dla najmłodszych z uwagi na bezpieczeństwo powinna posiadać zaokrąglone krawędzie (zwłaszcza główkę), antypoślizgowy uchwyt, miękkie włosie i wesoły kolor. Czynnikiem zachęcającym dziecko do szczotkowania może być takie ustawienie lustra, by umożliwić mu obserwowanie swojego odbicia. Nieodzowne jest również dawanie dobrego przykładu przez rodziców. Dziecko powinno mieć okazję obserwowania ich w trakcie wykonywania tej czynności. Pamiętajmy, że o zęby mleczne należy bezwzględnie dbać, ponieważ raz powstałych zaniedbań często nie da się już naprawić.