Problem żylaków kończyn dolnych dotyczy wielu osób, w tym kobiet. Są to poszerzenia żył powierzchniowych przybierające postać wężowatych sznurów, splotów lub kłębków, którym towarzyszą nieraz balonowate wybrzuszenia. Są one miękkie, niebolesne, a stopień ich wypełnienia zależy od ułożenia kończyny.
Z reguły są wyraźne i przybierają niebiesko-fioletową barwę. Najczęściej pojawiają się w rejonach podudzia oraz stopy. Zwykle schorzenie rozwija się wraz z wiekiem, w szczególności po 40. roku życia. U dzieci żylaki zdarzają się bardzo rzadko, natomiast u osób powyżej 60. roku życia są niemal sześciokrotnie częstsze niż u 30-latków. Specjaliści wyróżniają żylaki pierwotne, występujące przy prawidłowym stanie żył głębokich, oraz wtórne pojawiające się w następstwie zapaleń lub urazów żył powierzchownych lub powikłań niewydolności żył głębokich, przeszywających lub przetok tętniczo-żylnych. Oprócz nich występują również tzw. teleangiektazje, czyli „pajączki naczyniowe", które choć nie są żylakami, to stanowią objaw przewlekłej niewydolności żylnej. Nie można ich lekceważyć, ponieważ często bywają związane z zaburzeniami sieci żył głębokich lub przeszywających. Z reguły są traktowane jako problem czysto kosmetyczny, ale niekiedy bywają także przyczyną bólu. Co istotne, wielkość i widoczność zmian nie musi być związana z nasileniem dolegliwości. Chorzy, którzy doświadczają niewielkich zmian, często zgłaszają więcej skarg niż ci z rozległymi zmianami żylakowymi. Żylaki pojawiające się w okresie ciąży są przyczyną większych dolegliwości niż te, których powstawanie związane jest z wiekiem. Trzeba podkreślić, że parestezje i bole kończyn u osób z niewydolnością żylną mogą mieć podłoże neurogenne lub związane ze zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa.
Zmiany żylakowe są procesem postępującym wskutek narastającej niewydolności żył powierzchownych, przeszywających i w końcu głębokich. W miarę upływu czasu występują coraz liczniejsze powikłania, z których najczęstszym jest zapalenie zakrzepowe żylaków i żył powierzchownych. Inne powikłania to: krwawienia, wybroczyny podskórne, przewlekłe zapalenia skóry i tkanki podskórnej, owrzodzenia. Bezpośrednią przyczyną jest nieprawidłowa praca zastawek znajdujących się żyłach, których zadaniem jest zapobieganie cofania się krwi transportowanej do serca. Jeśli nieprawidłowości stają się przewlekłe, ściany żył ulegają rozciągnięciu. W następstwie tego dochodzi do zmian naczyniowych. Czynnikami ryzyka odpowiadającymi za pojawienie się żylaków mogą być uwarunkowania genetyczne, choć ich wpływ nie został jeszcze potwierdzony, choć występowanie zmian żylakowych ma niejednokrotnie charakter rodzinny. Jeśli rozwinęły się u obojga rodziców, ryzyko zmian u potomstwa wynosi 90 proc. Jeśli u jednego z nich, prawdopodobieństwo to sięga 60 proc. w przypadku dziewcząt i 25 proc. w przypadku chłopców. Statystycznie problem wydaje się częściej dotyczyć kobiet, jednak jak można przypuszcza, jest to spowodowane zróżnicowaniem w podejściu do samego schorzenia i jego dolegliwości. Kobiety uskarżające się na niewydolność żylną zgłaszają się do lekarza około 9 razy częściej niż mężczyźni. Ci ostatni wydają się o wiele częściej problem po prostu bagatelizować. Stan naczyń żylnych pogarsza się wraz z rosnącą liczbą ciąż, zwłaszcza w przypadkach wcześniejszego występowania niewydolności.
Choroby żylne oraz występowanie żylaków stają się bardziej prawdopodobne w przypadku długotrwałego przebywania w pozycji stojącej lub siedzącej. Szczególnie podczas wielogodzinnej pracy.
Pod koniec dnia powodują one spadek wydajności tzw. pompy mięśniowej łydek o 20 proc., nawet u osób bez zaburzeń żylnych. Im dłużej pracujemy, stojąc lub siedząc, tym bardziej wzrasta ryzyko pojawienia się żylaków. Czynnikami ryzyka są również wysoka temperatura, otyłość, podnoszenie lub dźwiganie ciężarów. Specjaliści odradzają również noszenia zbyt obcisłych ubrań, siedzenia z założoną nogą na nogę lub z podkurczonymi nogami. Odradza się opalanie w pozycji leżącej, które powoduje rozszerzenie naczyń i sprzyja rozwojowi teleangiektazji. Nie wskazane jest również zażywanie częstych, gorących kąpieli. Natomiast zimny prysznic rano i wieczorem przyczyni się do obkurczenia żył i działa przeciwzapalnie. Niska temperatura wody prowadzi do zmniejszenia opuchlizny stóp i obwodu kostek, osłabia skurcze mięśni i likwiduje uczucie ciężkości i świąd. Niepotwierdzony wpływ na powstawanie żylaków mogą wywierać leki antykoncepcyjne, palenie papierosów, przepuklina pachwinowa i nadciśnienie tętnicze. Do pierwszych objawów niewydolności żylnej zalicza się tzw. pajączki naczyniowe – różowe zmiany na skórze. Pojawiają się ona na udach, w okolicach kostek lub na podudziach. Po jakimś czasie dołączają do nich przykre uczucie rozpierania i skurcze łydek (szczególnie w nocy), uczucie zmęczenia i ciężkości, mrowienie, drętwienie i puchnięcie nóg. Pojawia się ból nóg wzdłuż przebiegu żył, zwiększone napięcie skóry, miejscowe obrzęki, a w stanach zaawansowanych – owrzodzenie podudzi.
Jednym z czynników odpowiedzialnych za powstawanie chorób żylnych jest siedzący tryb życia i brak aktywności fizycznej.
Brak ruchu powoduje zastój krwi w naczyniach żylnych. Można go jednak ograniczyć, zmniejszając dokuczliwość objawów. Dzięki ćwiczeniom możemy zaktywizować mięśnie podudzia i uda, czyli tzw. pompę mięśniową, która pomoże sprawniej opróżniać naczynia żylne z zalegającej krwi. Sport pomaga również zapobiegać powstawaniu żylaków, pozbyć się obrzęków i uczucia ciężkich nóg. Profilaktycznie zaleca się więc pływanie, jazdę na rowerze, spacery, biegi (na miękkim podłożu), narciarstwo biegowe i nordic walking. Jeśli zmiany chorobowe są już widoczne, specjaliści doradzają aerobik, stepper, aquaaerobik, pływanie, pilates albo stretching. Oprócz tego można wykonywać specjalne zestawy ćwiczeń, które można wykonywać zarówno w domu, jak i w miejscu pracy, co najmniej kilka razy w tygodniu w wymiarze kilkunastu minut.
Oto kilka propozycji:
wspięcia na palce,
marsz w miejscu z wysoko podnoszonymi nogami,
rowerek leżąc,
nożyce leżąc,
naprzemienne zginanie i prostowanie nóg leżąc,
krążenie stopami.
Dobrze jeśli ćwiczenia wykonujemy regularnie, a najlepiej codziennie. W przypadku pracy w pozycji stojącej lub siedzącej powinniśmy na kilka minut usiąść, jeśli to możliwe z nogami uniesionymi powyżej poziomu serca. Zaleca się również odpoczywanie w pozycji leżącej z nogami uniesionymi o 30° lub uniesienie nóg łóżka o 10–15 cm, co zmniejsza uczucie ciężkości nóg i ogranicza obrzęki.
Siedząc, możemy również wykonywać:
wspięcia na palce i pięty,
naprzemiennie unosić nogi ugięte w kolanach,
naprzemiennie prostować nogi w kolanach,
krążenie stopami.
Leczenie żylaków jest zróżnicowane. Jedną z metod jest stosowanie ucisku przy pomocy opasek o małej rozciągliwości i pończoch elastycznych. Pończochy elastyczne posiadają 4 klasy kompresji (ucisku) i mogą mieć różną długość (podkolanówki, pończochy udowe, rajstopy, rajstopy dla kobiet w ciąży). Opaski i pończochy elastyczne mają uciskać istniejące żylaki, łagodzić związane z nimi dolegliwości, jak również zapobiegać i leczyć powikłania choroby żylakowej (zakrzepy, niewydolność żylna) oraz zapobiegać rozwojowi żylaków u kobiet w ciąży. Inną metodą jest leczenie farmakologiczne. Z reguły pomaga ono łagodzić objawy przewlekłej choroby żylnej, głównie przez ograniczenie występowania obrzęków. Większość dostępnych leków ma pochodzenie roślinne (kasztanowiec, miłorząb japoński, arnika, ruta, pestki winogron, czarne jagody, iglica włoska, sosna, ginkgo biloba).
Istnieje również możliwość leczenia metodami chirurgicznymi, których celem jest usunięcie żylaków. Jedną z czterech metod operacyjnych jest tzw. stripping (metoda Babcocka).
W ramach zabiegu usuwa się główny pień żylny i odchodzące od niego gałęzie żylne. Przy usuwaniu żyły odpiszczelowej przeprowadza się dwa 5-centymetrowe nacięcia na nodze: w pachwinie i przy kostce, w przypadku żyły odstrzałkowej nacięcia robi się pod kolanem i przy kostce. Następnie do chorej żyły wprowadzana jest metalowa linka, tzw. stripper, którą się przecina i podwiązuje, by następnie jednym, zdecydowanym szarpnięciem wydobyć ją na zewnątrz. Podobnie usuwane są gałęzie żylne. Inną metodą jest miniflebektomia, nazywana również metodą Millera i Varady'ego. Od metody Babcocka różni ją sposób usuwania żyły – odcinkami. Wzdłuż pnia żylnego wykonuje się minimalne, 2-3-milimetrowe nacięcia, przez które jest wprowadzane narzędzie przypominające szydełko. Po tym zabiegu nie pozostają blizny, inaczej niż w przypadku metody Babcocka. Żylaki likwiduje się także przy pomocy tzw. kriostrippingu, czyli metody La Piverte'a. Przez 2-3-milimetrowe nacięcie chirurg wprowadza do żyły sondę pokrytą na końcu 24-karatowym złotem. Sonda połączona jest z aparatem z podtlenkiem azotu. W miejscu wybranym przez lekarza końcówka sondy może być natychmiast schłodzona do minus 80-100°C. Powoduje to przyklejenie się kawałka żyły do urządzenia, co umożliwia jej wydobycie. Następnie procedurę się powtarza. Istnieje również nieoperacyjna metoda leczenia żylaków, czyli skleroterapia (obliteracja). Do zmienionej chorobowo żyły wstrzykuje się, czasem wielokrotnie, środek powodujący zrastanie się jej ścian. Zarośnięta żyła sprawia, że krew wybiera sobie nową drogę przepływu w organizmie, co nie wpływa ujemnie na krążenie. We wszystkich opisanych przypadkach krew po wykonanym zabiegu krąży bez przeszkód poprzez żyły poprzeczne lub boczne odgałęzienia żył głębokich aż do serca.