Są takie smaki, bez których nie wyobrażamy sobie określonej pory roku. Latem jemy pomidory, zimą bulwy, wiosną nowalijki. A jesienią? Jesienią każda roślinna kuchnia rozświetla się słonecznym kolorem – pomarańczem bijącym od dyni. Dynię można przygotować na wiele sposobów: dusić ją lub piec, doprawiać imbirem albo cynamonem. Jedni dodadzą paprykę, inni zabielą zupę mlekiem kokosowym, a są i tacy, którzy doleją – no właśnie – soku z pomarańczy. Taka zupa wychodzi z każdej odmiany dyni. Moja ulubiona i obecnie najpopularniejsza to hokkaido. Jej miąższ, bardzo mięsisty, po upieczeniu przypomina w smaku słodkie ziemniaki. Skórka hokkaido nie jest tak twarda jak w przypadku innych odmian, dlatego można jeść tę dynię w całości.
SKŁADNIKI:
1 kg dyni hokkaido
1 cebula
1 łyżeczka kuminu
1 szczypta mielonego imbiru
½ łyżeczki kurkumy
½ łyżeczki garam masali
1 szczypta ostrej papryczki chili
1 szczypta asafetydy (przyprawy nadającej potrawie posmak cebulowy)
1 szczypta gałki muszkatołowej ⅓ łyżeczki sproszkowanej słodkiej papryki
1 l jasnego (bez dodatku sosu sojowego) bulionu warzywnego
sól
pieprz
oliwa
1 szczypta cukru
odrobina tahiny
czarnuszka
natka pietruszki
grzanki
Przygotowanie:
Dynię oczyść z pestek i pokrój na mniejsze kawałki. Możesz ją upiec do miękkości w piekarniku nagrzanym do 170 stopni lub udusić z odrobiną oliwy. Cebulę obierz i pokrój w drobną kostkę, potem podsmaż w garnku. Dodaj wszystkie przyprawy oprócz czarnuszki, cukru, soli i pieprzu. Smaż przez mniej więcej 3 minuty. Potem dorzuć dynię, zalej wszystko bulionem i zmiksuj na krem. Całość podgrzej i zagotuj, przypraw szczyptą cukru, solą i pieprzem. Gorącą i pachnącą zupę podawaj z posiekaną natką pietruszki, grzankami, paroma kroplami tahiny lub oliwy i czarnuszką.
Przepis i zdjęcie pochodzą z książki WEGAN NERD Moja roślinna kuchnia
autorstwa Alicji Rokickiej, którą gorąco polecamy!
https://wegannerd.blogspot.com/