Uczeni od lat przekonują nas, że amatorzy ekożywności cieszą się lepszym zdrowiem, mają lepszą kondycję i zdrowsze serca. A ekologiczne uprawy nie tylko są korzystniejsze dla naszego samopoczucia, ale również dla naszej planety.
Produkty ekologiczne nie zawsze imponują na pierwszy rzut oka, często są zniekształcone, małe i powyginane. Mało atrakcyjny wygląd ekowarzyw i owoców nie zniechęca jednak do nich coraz liczniejszych w Polsce rzesz zainteresowanych zdrową żywnością. Dowodzi to wzrostu świadomości Polaków, którzy wiedzą coraz więcej na temat negatywnego wpływu konwencjonalnych metod uprawy na jakość produktów spożywczych. Na biofarmach nie używa się nawozów sztucznych ani syntetycznych środków ochrony chwasto- i owadobójczych, nie wnikają one zatem do uprawianych tam warzyw i owoców. To dobrze, bo takie środki mogą podrażniać nasz przewód pokarmowy, powodować zatrucia i alergie, a w dłuższej perspektywie prowadzić do znacznego pogorszenia stanu zdrowia. Przede wszystkim jednak ekologiczne rośliny są dużo smaczniejsze i bardziej pachnące niż te, które znajdziemy na najtańszych półkach w hipermarketach. Biopomidor będzie miał intensywny smak, a natkę pietruszki wyróżni szczególnie intensywny aromat.
Wiele badań naukowych potwierdziło wyższość ekoproduktów nad tymi z upraw standardowych. Nie tylko doznania smakowe i mniejsze ryzyko dolegliwości gastrycznych są wartością dodaną. Rośliny ekologiczne zawierają też więcej substancji odżywczych i są przez nasz organizm łatwiej przyswajalne.
Naukowcy z Zakładu Żywności Ekologicznej na Wydziale Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji warszawskiej SGGW od 1985 roku badają ekologiczne warzywa i owoce. Zwracają oni szczególną uwagę na duże stężenie w tych produktach związków bioaktywnych, które odpowiadają między innymi za zabarwienie roślin – na przykład jabłka zawdzięczają swój rumieniec takim substancjom, jak antocyjany, karotenoidy i chlorofil. Bioaktywne związki, które znajdziemy w ekologicznej żywności mają także silne działanie oksydacyjne (czyli zwalczają wolne rodniki, które uszkadzają DNA komórek), a co za tym idzie wspierają nasz układ odpornościowy, hamują procesy starzenia się komórek oraz rozwój wielu chorób, w tym sercowo-naczyniowych i nowotworowych.
Związki bioaktywne są roślinom potrzebne do ochrony przed szkodnikami i chorobami. W konwencjonalnych uprawach używa się sztucznych środków ochrony, zwalniając niejako warzywa i owoce z konieczności samodzielnej obrony. Naturalnie uprawiane rośliny same próbują wytwarzać związki, które zapewnią im bezpieczeństwo rozwoju. Stężenie w roślinach związków bioaktywnych zależne jest także w dużej mierze od tego, w jaki sposób gleba jest wzbogacana w azot. W ekologicznych gospodarstwach nawożenie polega na dostarczaniu materiału organicznego, który później podlega rozkładowi przez bakterie, grzyby oraz żyjące w ziemi zwierzęta. Powstają w ten sposób związki chemiczne, które są pobierane przez rośliny stopniowo i w małych ilościach. Przy takim sposobie uprawy nie ma co liczyć na ekspresowy wzrost warzyw i owoców. Proces ich dojrzewania jest wydłużony w porównaniu do tych z farm konwencjonalnych, jednak dzięki temu mają szansę wytworzyć więcej korzystnych dla naszego zdrowia składników odżywczych.