Grzybicą paznokci łatwo jest się zarazić, ale o wiele trudniej wyleczyć. Wbrew oczekiwaniom nie można jej przeczekać, nie zniknie sama, a domowe sposoby, które podsuwa internetowy dr Google okazują się zwyczajnie nieskuteczne. Z drugiej strony, gdy temperatura rośnie a lato nadciąga wielkimi krokami, pragniemy uwolnić nasze stopy i nosić lżejsze, odkryte obuwie, klapki, san- dały lub biegać boso po trawie albo plaży.
Mało estetyczne zmiany płytki paznokcia mogą skutecznie popsuć nam tego rodzaju plany.
Jeśli chcemy pozbyć się grzybicy na trwałe, konieczna jest konsultacja z dermatologiem, trochę wytrwałości i odpowiednia pielęgnacja stóp. Po czym możemy poznać, że cierpimy na grzybicę?
Na wstępie warto podkreślić, że grzybica paznokci dotyka głów- nie stóp, rzadziej zaś dłoni. W związku z tym wiele osób lekceważy chorobę, ponieważ nie wystawia zmienionych chorobowo paznokci na widok publiczny. Jest to zachowanie w gruncie rzeczy egoistyczne i aspołeczne, ponieważ nieleczona grzybica jest zaraźliwa i stanowi zagrożenie dla otoczenia.
Polega ona na zakażeniu grzybiczym płytki paznokcia, która staje się krucha i łamliwa, ulega przebarwieniu i zmienia swój dotychczasowy kształt. Może ona występować wyłącznie na jednym paznokciu lub obejmować wszystkie. Zazwyczaj dotyka płytkę pierwszego i piątego paznokcia, ponieważ właśnie tam najciaśniej do stopy przylega obuwie. Zakażenie grzybicą z reguły wywołują trzy rodzaje grzybów – grzyby drożdżakopodobne, dermatofity oraz grzyby pleśniowe. Zazwy- czaj mamy do czynienia z dwoma pierwszymi rodzajami. Zarodniki grzybów potrafią wnikać do płytki paznokcia z kilku stron. Zaatakowany przez nie paznokieć zmienia swój wygląd. Na jego powierzchni ujawniają się przebarwienia, z początku białawe, później żółtawe, na końcu brązowe. Sama płytka ulega złuszczeniu i rozwarstwia się, grubieje tak, że trudno ją przycinać. Dodatkowo stopy zaczynają wydzielać brzydki zapach, a pod paznokciami zbierają się grzybiczne złogi. Nieleczona grzybica zaczyna obejmować coraz większe obszary skóry, stając się przyczyną dolegliwości nie tylko o charakterze estetycznym. W stadium zaawansowanym może ona prowadzić do zniszczenia płytki paznokcia, który w konsekwencji należy usunąć. W skrajnych przypadkach następuje wykruszenie paznokcia lub jego całkowite odklejenie od łożyska. Należy pamiętać, że grzybica może utrzymywać się latami. Objawem takiego przewlekłego zakażenia jest zgrubienie paznokcia i możliwość bezbolesnego uniesienia jego płytki.
Do osób silniej narażonych na zarażenie, należą cierpiący na choroby ogólnoustrojowe, takie jak – otyłość, cukrzyca, niedokrwistość, zaburzenia hormonalne, choroby układu odpornościowego i krążenia, choroby żołądkowo-jelitowe oraz osoby po przebytej chemioterapii, terapii antybiotykami lub przyjmowaniu sterydów. Grzybica często towarzyszy innym chorobom, takim jak łuszczyca, przewlekły wyprysk, liszaj płaski, choroba Dariera, łupież czerwony mieszkowy i łysienie plackowate. Mówiąc o przyczynach grzybicy paznokci, nie możemy zapominać, że jest ona następstwem grzybicy stóp, schorzenia na które cierpi około 42 proc. wszystkich z nas. Lekceważone, często nie dostrzegane swędzenie lub pieczenie skóry często jest brane za skutek przesuszenia lub użycia złego mydła, co nie warte jest konsultacji z lekarzem. Może właśnie dlatego, zdaniem specjalistów, grzybica paznokci dotyka już co piątego Polaka. Zarażeni grzybicą rozprzestrzeniają infekcje na inne osoby, zwłaszcza gdy korzystają z publicznych basenów, łaźni, saun, brodzików, przebieralni, pożyczając lub przymierzając obuwie w sklepie, za pośrednictwem narzędzi do pedikiuru. Rozwojowi grzybicy sprzyjają ciepło i wilgoć, niestaranne wycieranie stóp po myciu, używanie nieoddychającego obuwia, noszenie skarpet wykonanych ze sztucznych materiałów. Podobnie uszkodzenie paznokcia sprzyja pojawieniu się grzybicy. Skaleczenie albo zbyt krótkie przycięcie paznokcia ułatwia grzybom wniknięcie pod jego powierzchnię. Również noszenie ciasnego obuwia oraz stosowanie akrylowych lakierów nie służy kondycji, w jakiej znajduje się płytka paznokcia. Gdy grzyb znajdzie się na skórze jego rozwój przyspiesza umieszczenie spoconej stopy w ściśle przylegającym, nieprzepuszczającym powietrza bucie.
Jeśli chcemy pozbyć się grzybicy na dobre, musimy pamiętać, że nawet we wczesnym stadium nie ustąpi ona samoistnie.
Domowe sposoby okazują się bezskuteczne, a odkładanie wizyty u dermatologa może skutkować tylko jej rozprzestrzenieniem na kolejne palce stóp i dłoni. Dobra wiadomość jest natomiast taka, że grzybica jest chorobą całkowicie uleczalną, a metod służących skutecznej kuracji jest wiele. Długość i rodzaj leczenia zależą od stopnia zaawansowania choroby. Nie warto czekać z wizytą u lekarza po zauważeniu pierwszych symptomów w postaci zmian w wyglądzie paznokcia. W początkowych stadiach grzybicy wystarczy zastosowanie specjalnego lakieru lub też naklejenie miniplastrów zawierających substancje grzybobójcze. Jednak nawet wtedy należy uzbroić się w cierpliwość i zmusić do dyscypliny, bowiem skuteczna kuracja może potrwać nawet do 3 miesięcy, a czasem i dłużej. Dlatego większość niepowodzeń w walce z grzybicą jest spowodowana zniechęceniem pacjenta i zaprzestaniem leczenia. Jeśli zmiany chorobowe są znaczne, zaleca się stosowanie leków doustnych. Umożliwia to dotarcie substancji aktywnej do wnętrza paznokcia, gromadząc się u jego nasady, co blokuje rozwój atakujących go grzybów. Jedną z bardziej efektywnych metod leczenia jest tzw. terapia pulsowa. Polega ona na przyjmowaniu leku, który kumuluje się w keratynie płytki paznokcia i pozostaje w niej przez dłuższy okres. Oznacza to, że lek przyjęty jednokrotnie może oddziaływać nawet przez 3 tygodnie. Całość terapii obejmuje 3 miesiące, jednak nie jest to zbyt uciążliwe z punktu widzenia pacjenta. Lek przyjmuje się przez tydzień, po czym następuje przerwa. Po trzytygodniowej pauzie znowu następuje tygodniowa faza przyjmowania leku. Jego działanie z reguły utrzymuje się jeszcze przez kilka miesięcy po zakończeniu leczenia. Tego rodzaju kuracja pozwala na uniknięcie interwencji chirurga i usunięcia płytki paznokcia. Nowy, zdrowy paznokieć pojawia się w sposób naturalny po upływie 10–12 miesięcy. Niekiedy poza opisaną terapią konieczny jest zabieg w postaci szlifowania paznokcia co 2–4 tygodnie. Chodzi o usuwanie jak największej ilości zagrzybionej płytki przez delikatne szlifowanie lub obcinanie paznokci. Często stosuje się również uzupełnianie płytki, która stanowi naturalną ochronę unerwionej i wrażliwej tkanki pod paznokciem. W ramach rekonstrukcji nakłada się na zeszlifowaną płytkę specjalną masę i przykleja kawałek fizeliny, tak aby uzupełnić ubytki. Czynność ponawia się kilkakrotnie do momentu, w którym paznokieć odrośnie na odpowiednią grubość.
Przede wszystkim należy pamiętać, że źródłem ponownej infekcji mogą być buty, które wkładaliśmy, gdy stopy były zakażone grzybicą. Z pewnością nadal znajdują się w nich zarodniki grzybów, dlatego najlepiej zrobimy, jeśli je po pro- stu wyrzucimy. Jeśli nie stać nas na to, możemy w ostateczności takie buty odkazić w warunkach domowych. Buty należy włożyć do foliowego worka wraz z pojemnikiem zawierającym 10-procentowy roztwór formaliny (dostępny w aptece) i przechowywać w ciepłym miejscu przez mniej więcej dwie doby. Następnie buty dobrze jest wywietrzyć na wolnym powietrzu przez następną dobę, zanim powtórnie zostaną użyte. Alternatywnie można rozpuścić 1 tabletkę chinoksyzolu w szklance wody, a następnie namoczoną w takim roztworze watę lub szmatkę umieścić w bucie i zamknąć szczelnie w workach foliowych. Po upływie 24 godzin buty należy wyjąć i wietrzyć przez następną dobę na powietrzu. Chcąc uniknąć problemów związanych z grzybicą należy pamiętać, by wybierać luźne i oddychające obuwie, a będąc w przebieralni, na basenie i innych miejscach ogólnodostępnych zawsze używać klapków. W przypadkach nadmiernej potliwości stóp unikać noszenia butów na gołą skórę, używać cienkich bawełnianych skarpetek, uważać, by nie myć stóp z użyciem zbyt mocno odkwaszającego mydła.