Jedz i nie tyj. Właściwości makaronu konjac

Jedz-i-nie-tyj

Makaron konjac nazywany również makaronem shirataki to dla wielu spełnie­nie marzeń. Chętnie spożywają go fani kuchni azjatyckiej, ale również i osoby zainteresowane redukcją wagi. Niskokaloryczny, beztłuszczowy, niskowęglowo­danowy, bezglutenowy… wydawać by się mogło, że jest produktem wręcz idealnym. Skąd pochodzi? Co zawiera? Jakie posiada właściwości? I czy warto go jeść?

Makaron shirataki wytwarzany jest z mąki produkowanej z warzywa korzeniowego konjac (łac. Amorphophallus konjac), nazywanego też ziemniakiem konjak  

Polska nazwa tej rośliny to dziwidło Riviera. Bulwy konjaku wywodzą się z rejonu Indochin. Do Japonii i Chin, gdzie cieszą się dużą popularnością, trafiły w VI w.n.e. Konjac występuje w ponad 130 odmia­nach, ale jadalna jest tylko jedna z nich. Co ciekawe, zanim odkryto jego walory kulinarne, konjac stoso­wano jako lek na przeczyszczenie, ponieważ prze­chodzi w niestrawionej postaci przez cały układ pokarmowy skutecznie usuwając z niego wszystkie resztki. Inne regionalne określenia tej rośliny to „lilia woodoo", „słoniowa bulwa", „diabli język". Skąd takie nazwy? Bulwa konjaku nie grzeszy urodą. Z wyglądu przypomina dużego, spłaszczonego buraka, o nierównej, chropowatej brązowej skórze. Same bulwy spożywa się często jako składnik tra­dycyjnych potraw i dodatków do tofu. Po obra­niu, można jednak bulwę zmielić na masę, z której powstanie mąka, a z niej makaron shirataki. Shira­taki posiada jędrną, sprężystą, lekko żelowatą kon­systencję, która nieco utrudnia formowanie bar­dziej wymyślnych kształtów. Występuje więc zwykle w postaci długich nitek lub wstążek. Taki makaron ma neutralny smak i półprzezroczysty kolor. Jest też bardzo łatwy w przygotowaniu. Można spoży­wać go jako zamiennik klasycznego ryżu lub maka­ronu, na ciepło lub zimno, jako dodatek do sałatek, dań z patelni, dań z warzywami, owocami, mięsem, nasionami lub kiełkami.

Shirataki nie zawiera tłuszczu, cukru, białka ani glutenu. Może być zatem składnikiem diet osób chorych na cukrzycę, nie tolerujących pszenicy, a także wegetarian i wegan  

Jak na makaron nie ma właściwie węglowodanów, zaledwie 0,5 gr w 100 gr produktu, co przekłada się na jego równie niską kaloryczność – niespełna 6,4 kcal/100 gr. Z drugiej strony jak na tak niskoka­loryczny produkt, shirataki posiada całkiem sporo składników mineralnych. Przede wszystkim wap­nia (40–70 mg w 100 g), ale także potasu, cynku, magnezu, żelaza. Jak widać ilość wapnia porówny­walna z tym znajdującym się w mleku. Jednak, jak to często bywa w przypadku pokarmu roślinnego, jego przyswajalność jest trochę mniejsza. W skład shirataki wchodzi woda (ok. 97 proc.) i mąka z bulwy konjaku. Najkorzystniejszym pod względem zdrowotnym składnikiem jest tu błonnik korzenia, czyli glukomannan, który stanowi aż 70 proc. bulwy (pozostałe 30 proc. to skrobia). Znajdujący się w makaronie glukomannan wykazuje szereg korzystnych dla zdrowia właściwości. Popra­wia insulinowrażliwość i tolerancję glukozy. Dla­tego może być z powodzeniem stosowany w leczeniu żywieniowym insulinooporności i innych form zabu­rzeń gospodarki węglowodanowej, w tym cukrzycy typu 2. Błonnik pozytywnie wpływa też na nasz pro­fil lipidowy, ponieważ reguluje stężenie cholesterolu całkowitego, a także poprawia stosunek dobrego cholesterolu (HDL) do złego cholesterolu (LDL), dzięki czemu chroni organizm przed chorobami układu krążenia. Co więcej, glukomannan może poprawić perystaltykę jelit oraz stan mikroflory jelitowej. Nasz organizm wciąż nie nabył umiejęt­ności jego strawienia, więc błonnik ten „oczyszcza" układ trawienny z substancji balastowych, zapobie­gając tym samym na przykład chorobom jelita gru­bego. Mało tego, w zetknięciu z wodą glukomannan zwiększa swoją objętość kilkunastokrotnie, zmie­niając się w przewodzie pokarmowym w substancję o konsystencji żelu. Wypełnia ona żołądek, przyno­sząc uczucie sytości. Może to być szczególnie istotne dla osób z nadwagą i chorych na otyłość stosujących diety redukcyjne (odchudzające). Co więcej, żelowata substancja pokrywa ściany jelit, skutecznie prze­ciwdziałając wchłanianiu zbyt dużej ilości tłuszczu. W efekcie makaron shirataki pomaga w obniżeniu poziomu cholesterolu we krwi, zapobiegając m.in. chorobom układu krążenia. To wszystko sprawiło, że do zawartej w makaronie frakcji błonnika przekonał się Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa. Na opa­kowaniach produktów zawierających glukomannan dozwolone jest umieszczenie informacji o jego pozy­tywnym wpływie, jeśli chodzi o utratę wagi i utrzy­manie prawidłowego poziomu cholesterolu we krwi. Efekt obserwuje się, jeśli organizmowi dostarczymy błonnika w ilości przynajmniej 1 g trzy razy dziennie. W przypadku obniżenia poziomu cholesterolu należy przyjąć przynajmniej 4 g glukomannanu dziennie.

Dietetycy przypominają, że choć nie stwierdzono żadnych negatywnych skutków spożywania makaronu na bazie bulwy konjaku, należy pamiętać, że nie powinien być wyłącznym składnikiem naszej diety  

Jak podkreślają, makaron ten to produkt niskoener­getyczny. Nie zawiera tłuszczu, białka, witamin czy cukru oraz odznacza się minimalną kalorycznością. W związku z tym powinien stanowić jedynie doda­tek, a nie główny składnik potraw. Dieta, także dieta redukcyjna, powinna być odpowiednio zbilansowana i dostarczać wszystkich wartości odżywczych. Ponie­waż makaron shirataki nie jest produktem bogatym odżywczo, nie pokryje zapotrzebowania organizmu na podstawowe składniki żywieniowe. Konsumo­wany w dużych ilościach może znacznie ograniczyć wchłanianie witamin i składników mineralnych, ze względu na wysoką zawartość błonnika. Przepisy na makaron shirataki właściwie nie znają ograniczeń. Makaron można dodawać do potraw mięsnych, jak i roślinnych. Może być wykorzystywany jako doda­tek do zup i sałatek. Jego przygotowanie nie należy do trudnych. Wystarczy wyjąć produkt z opakowa­nia, opłukać, zalać na chwilę zimną wodą, a następ­nie krótko podgrzać i dodać do wybranego dania. Makaron możemy kupić przez internet lub w skle­pach stacjonarnych, specjalizujących się w sprzedaży produktów kuchni azjatyckiej, a także organicznych i dietetycznych.

Do wszechobecnej reklamy piwa zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Gdzie się obejrzeć, napotykamy komunikat – piwo gasi pragnienie, integruje, bawi, relaksuje i świetnie smakuje. W powszechnej opinii ucho...
12244 Odsłony
Rozmowa z Agnieszką Łucjanek – psycholożką, terapeutką, koordynatorką merytoryczną Pozaszkolnej Placówki Specjalistycznej SCOLAR. Pracuje w Poradni dla dzieci z Autyzmem i ich Rodzin w Instytucie Psyc...
8121 Odsłony
Ostroga piętowa to potoczna nazwa schorzenia, które wielu uznaje za nieuleczalne przy użyciu standardowych metod medycznych.  Stąd prawdziwy wysyp interneto­wych porad sugerujących cudo­twórcze d...
7172 Odsłony
Cała prawda o dietetycznym detoksie. Raz na jakiś czas nachodzi nas nieodparta ochota na „odtrucie" lub „oczyszczenie" organizmu z nagromadzonych toksyn. Z reguły w okolicach świąt poja­wia się myśl, ...
5785 Odsłony
Gelotolodzy, czyli naukowcy zajmujący się badaniem śmiechu przekonują, że uśmiech na twarzy może podnieść odporność organizmu, skrócić okres rekonwalescencji po chorobie i przedłużyć życie – nawet o s...
5035 Odsłony
​Popularne diety kuszą obietnicą szybkiej utraty zbędnych kilogramów. Czy redukcja masy ciała i efekt jo-jo stanowią nieodłączny duet? W ponad 90 proc. przypadków za otyłość i nadwagę odpowiedzialny j...
4945 Odsłony
PROGRAM PROWADZONY PRZEZ CENTRALĘ FARMACEUTYCZNĄ CEFARM SA  logotype cefarm