Pestki z dyni mają swoich oddanych amatorów. Jednak to nie tylko smaczna przekąska. Dyniowe pestki zawierają wiele cennych minerałów, tj. cynk, potas i fosfor. Dynia należy do warzyw chętnie uprawianych w naszym kraju. Jednak nie wszyscy wiedzą, że przywędrowała do nas z Ameryki Środkowej stosunkowo niedawno, bo w XVI wieku. Dla mieszkańców Meksyku była nie tylko elementem diety, ale również rośliną powszechnie używaną w kuracji wielu schorzeń jak i ich profilaktyce. Jej pestki archeolodzy odnaleźli w grobowcach sprzed 7-9 tysięcy lat. Właściwości pestek dyni powinni docenić zwłaszcza mężczyźni. Indianie nie bez racji uznawali, że jedzenie pestek dyni sprzyja płodności. Pestki dyni mają liczne wartości odżywcze, spośród których uwagę zwraca zawartość cynku. Są one jednym z bogatszych źródeł tego pierwiastka. Dzięki cynkowi, który jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania męskiego układu rozrodczego, pestki z dyni posiadają właściwości lecznicze − poprawiają sprawność seksualną, płodność i mogą być pomocne przy przeroście prostaty. Wchodząca w ich skład witamina E poprawia dodatkowo jakość plemników. Należy podkreślić, że zapotrzebowanie na cynk jest znacznie większe u mężczyzn niż u kobiet. Jego niedobór może prowadzić do spadku stężenia testosteronu, hipogonadyzmu, zaburzeń i utraty płodności lub do zmniejszenia ilości nasienia i plemników oraz obniżenia ich żywotności. Jeśli więc chcemy pozytywnie wpływać na sprawność seksualną, potencję, a także płodność, należy zadbać o uzupełnienie naszej diety w produkty bogate w cynk. Jego dobowe zapotrzebowanie wynosi 15mg. Cynk zapobiega ponadto zapaleniu i przerostowi prostaty, podobnie jak obecne w pestkach dyni kwasy omega-3 i znaczne ilości fitosteroli. Jego podaż jest wskazana nie tylko u osób aktywnych seksualnie, ale również sportowców, którzy wytracają go wraz z potem, a jednocześnie potrzebują do budowy tkanki mięśniowej. Jednak z cynkiem nie można przesadzać. Przedawkowanie tego pierwiastka może spowodować niepożądane reakcje przyjmujące postać nudności, osłabienia, bólu głowy, dreszczy, nadmiernego ślinienia się i gorączki. Po pestki dyni powinni również sięgnąć wszyscy, którym na sercu leży dbałość o urodę i ładny wygląd. Cynk korzystnie wpływa na stan i wygląd naszej skóry, jak również − włosów i paznokci. Obecność witaminy E nazywanej „witaminą młodości" wpływa zaś na opóźnienie efektów procesu starzenia, a zawarte w pestkach kwasy tłuszczowe pomagają w walce z cellulitem. Zarówno miąższ, jak i pestki dyni, mogą przyczynić się do obniżenia ryzyka zachorowania na raka płuc. Dzieje się tak dzięki wysokiemu stężeniu karotenoidów i inhibitorów proteaz, które działają antyosksydacyjnie. Dzięki sporej wartości oleju (30-40%) bogatego w fitosterole i nienasycone kwasy tłuszczowe, spożywanie pestek dyni przeciwdziała zapaleniu czy przerostowi prostaty. Ponadto fitosterole redukują poziom „złego" cholesterolu LDL we krwi, powstrzymując tym samym rozwój zmian miażdżycowych.
Pestkom dyni przypisuje się zdolność zwalczania pasożytów takich jak owsiki tęgoryjec dwunastnicy, tasiemiec czy glista ludzka.
Ich przeciwrobacze działanie wynika z obecności kukurbitacyny, która łatwo przenika do pasożytów, porażając ich układ nerwowy. Przyspiesza także proces usuwania robaków z przewodu pokarmowego. Pestki dyni mogą być stosowane do odrobaczania zarówno u dorosłych, jak i u dzieci, ponieważ nie powodują skutków ubocznych, nie są toksyczne i nie można ich przedawkować. Kukurbitacyna nie wchłania się bowiem z przewodu pokarmowego i nie podrażnia błony śluzowej jelita.
Co ciekawe, pestki dyni umieszczono wśród produktów, które korzystnie oddziałują na nasz nastrój. Dietetyk Sarah Schenker i psycholog żywienia Christy Fergusson przekonują, że pestki dyni, nasiona chia, łosoś, ryż, kokos, szpinak, szparagi i ciecierzyca − to produkty które mogą nam pomóc w chwilach obniżonego nastroju. Dzięki znajdującego się w pestkach magnezowi, ich spożywanie korzystnie wpływa na układa nerwowy. Jego niedobór w organizmie może powodować bóle głowy, migreny, stany depresyjnie i lękowe. Deficyt magnezu wiąże się również z bolesnymi skurczami, przede wszystkim − łydek, a także drżeniem mięśni − zwłaszcza oczu i warg.
Pestki z dyni są dość kaloryczne. W 100 g suszonych nasion znajduje się 559 kcal i niemalże 50 g tłuszczu. Należy więc je konsumować w rozsądnych ilościach, zwłaszcza podczas diety odchudzającej. Jednak dodanie ich w niewielkiej ilości do jogurtu czy musli z pewnością nie zaszkodzi figurze. Optymalna dzienna porcja pestek to 30 g.
Zalecana bywa przy łagodzeniu dolegliwości związanych z niektórymi chorobami przewlekłymi wywołanymi cukrzycą. Potencjalne przeciwcukrzycowe właściwości pestek dyni potwierdzili naukowcy. Zawarty w surowych nasionach dyni olej może być źródłem tokoferolu, którego działanie przeciwhiperglikemiczne w leczeniu cukrzycy typu 2. W badaniu obserwowano wpływ ekstraktu z nasion na profile glikemiczny i insulinowy oraz na stopień peroksydacji lipidów. Wykazano antyhiperglikemiczne działanie wyciągu z pestek dyni i pozytywny efekt terapeutyczny
w cukrzycy typu 2.
Świetnie nadają się one do potraw, w piekarnictwie używane są do posypki, a w cukiernictwie − jako dodatek do ciast, a także do mieszanek zbożowych. Nie można o nich zapomnieć, wypiekając domowy chleb. Pestki można uprażyć samemu. Najpierw należy je dobrze umyć, a następnie rozłożyć na blasze. Zapiekać w temperaturze 190 st. C przez 20-30 minut, aż będą suche. Kupując pestki dyni, upewnijmy się, że nie zostały sprowadzone z Chin. Mogą być gorszej jakości niż te polskie. Lepiej sięgać po rodzime. Ziarna dyni można kupić łuskane lub niełuskane, surowe, prażone i niesolone. Najzdrowsze będą te niełuskane, bo w naturalny sposób są zabezpieczone przed jełczeniem.
Lepiej nie sięgać po te prażone, ponieważ mogą zawierać rakotwórczy akrylamid. Substancja ta powstaje m.in. w czasie procesu prażenia. Nie powinno się wybierać pestek, które mają pożółkłą łupinę, bowiem sugeruje to, że są stare. Pestki dyni zawierają wysokie stężenie tłuszczu (49,05 g na 100 g), w związku z tym najlepiej przechowywać je w lodówce. W przeciwnym razie mogą zjełczeć.