Co dziesiąty Polak ma problemy z nietrzymaniem moczu. Nietrzymanie moczu (NTM) dotyka co ósmą kobietę w wieku do 39 lat i co drugą po menopauzie. Na podstawie przeprowadzonego w 2012 roku przez SCA badania, w którym udział wzięli mężczyźni po 40. roku życia z USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch, Rosji i Meksyku, wiemy, że nietrzymanie moczu zdarza sięu 1 na 4 mężczyzn. Większość osób dotkniętych tym schorzeniem ukrywa problem. Niesłusznie. Nietrzymanie moczu, mimo że ma charakter przewlekły, można skutecznie leczyć. Na czym polega sama dolegliwość? To po prostu mimowolne oddawanie moczu skutkujące opróżnieniem pęcherza. Jako że jest to problem wstydliwy, wiele osób nie decyduje się na leczenie. W rezultacie może to prowadzić do pojawienia się problemów na tle psychicznym, m.in. do izolacji i samowykluczenia. Jak pokazują statystyki, 2/3 kobiet cierpiących na tę dolegliwość nie decyduje się na konsultację z lekarzem, natomiast te, które zdecydowały się na rozmowę, zwlekały z tym średnio 3 lata. Warto więc pokonać opór przed badaniem i skorzystać z pomocy specjalisty. Na wstępie dobrze jest skorzystać z porady lekarza rodzinnego. Możliwe, że już na tym wczesnym etapie zostanie postawione właściwe rozpoznanie przyczyn problemu, co umożliwi rozpoczęcie kuracji. Lekarz rodzinny może też zalecić badanie ginekologiczne bądź urologiczne. U kobiet nietrzymanie moczu nierzadko wiąże się z przebytą ciążą i porodem, u mężczyzn często występuje w wyniku np. kłopotów z prostatą. W postawieniu właściwej diagnozy pomocne są również badania: ogólne moczu, podstawowe krwi, ultrasonograficzne układu moczowego (USG), a także urodynamiczne. Istotnym elementem diagnostycznym jest kwestionariusz do oceny nietrzymania moczu i dzienniczek mikcji, czyli oddawania moczu. Chodzi oczywiście o ustalenie, jak często zdarza się gubienie moczu, jak duże ilości moczu są gubione, w jakich sytuacjach bezwiednie gubiony jest mocz, po jakim wydarzeniu wystąpiło gubienie moczu, czy oddawaniu moczu towarzyszy ból, czy moczenie występuje w nocy, jak często w ciągu dnia jest oddawany mocz. Dzienniczek mikcji służy zaś udokumentowaniu historii zaburzeń w trzymaniu moczu oraz przedstawieniu nawyków dietetycznych związanych ze spożywaniem napojów i oddawaniem moczu. Taki dzienniczek ma za zadanie dostarczyć informacji na temat ilości mikcji na dzień, częstotliwości przypadków niekontrolowanego oddawania moczu, ilości bezwiednie oddawanego moczu, ilości epizodów nocnego oddawania moczu.
Objawia się popuszczaniem moczu czasem podczas nawet niewielkiego wysiłku – w trakcie kaszlu, kichania, podnoszenia przedmiotów, chodzenia, biegania, ćwiczeń fizycznych, a nawet w czasie podnoszenia się z krzesła. Schorzeniu sprzyja otyłość. Nietrzymanie moczu występuje 4 razy częściej u kobiet otyłych niż u szczupłych. Inne czynniki, które przyczyniają się do jego pojawienia, to menopauza i okres po menopauzalny, przewlekły kaszel, niektóre choroby neurologiczne, ciąże i porody (szczególnie zabiegowe), duża masa urodzeniowa dziecka, obniżenie narządu rodnego, częste infekcje dróg moczowych, zaparcia, ciężka praca fizyczna i palenie papierosów. Jest to również schorzenie najbardziej typowe u mężczyzn, którzy niedawno przeszli operację prostaty. Wysiłkowe nietrzymanie moczu wykazuje tendencję rozwojową, a to znaczy, że samo nie minie.
Drugim rodzajem choroby jest naglące nietrzymanie moczu znane także jako „nadreaktywny pęcherz moczowy". Pojawia się w wyniku silnego nacisku na cewkę moczową i pęcherz (tzw. parcie naglące), nad którym nie jesteśmy w stanie zapanować i którego nie można przewidzieć. W konsekwencji pojawia się wyciek moczu – od kilku kropli do całkowitego opróżnienia pęcherza. Nietrzymanie moczu występuje wtedy, gdy mamy nagłą potrzebę oddania moczu i nie możemy go utrzymać przed dotarciem do toalety. W tym przypadku potrzeba oddawania moczu może występować więcej niż 4-8 razy dziennie, jak również− kilka razy w ciągu nocy. Przyczyną tej postaci choroby jest nadwrażliwy pęcherz, czyli taki, który domaga się opróżnienia nawet wtedy, gdy zgromadzi się w nim niewiele moczu. Może to być skutek nieprawidłowej kontroli nerwowej nad czynnością dolnych dróg moczowych. Do czynników sprawczych zalicza się również nawracające infekcje układu moczowego, cukrzycę, chorobę Parkinsona, chorobę Alzheimera, stwardnienie rozsiane, demencję starczą, przyjmowanie leków odwadniających, powiększoną prostatę.
Innym rodzajem NTM jest nietrzymanie moczu z przepełnienia. Cechuje się kroplową, przerywaną utratą moczu na skutek przepełnienia pęcherza moczowego i znacznego rozciągnięcia jego ścian. Zwykle spowodowane jest ono przez zakłócenie przepływu moczu, powodujące, że pęcherz jest przepełniony, a część moczu wycieka. Nadto, specjaliści wyróżnili również tzw. kropelkowe nie trzymanie moczu, występujące, gdy kilka kropli moczu wycieka po powrocie z toalety, gdy mimo że staramy się odczekać i opróżnić pęcherz do końca. Istnieją dwa rodzaje kropelkowego nietrzymania moczu: kropelkowe wyciekanie moczu po mikcji i kropelkowe wyciekanie moczu. Kropelkowe nietrzymanie moczu pojawia się, gdy pęcherz nie opróżnia się całkowicie podczas oddawania moczu. Zamiast tego mocz zbiera się w cewce prowadzącej z pęcherza. Typową przyczyną kropelkowego nietrzymania moczu jest powiększona prostata lub osłabione mięśnie dna miednicy.
W niektórych, wcale nierzadkich, przypadkach może dochodzić do przemijającego nietrzymania moczu. Występuje ono u osób, które zazwyczaj kontrolują wydalanie moczu i tylko okresowo mają z tym problem, np. z powodu zapalenia pęcherza, przyjmowania niektórych leków (np. moczopędnych lub rozluźniających mięśnie), po wypiciu napojów alkoholowych i zawierających kofeinę (działają moczopędnie) czy napojów z owoców cytrusowych, które u niektórych ludzi podrażniają pęcherz moczowy.
W pierwszej kolejności polega ono na zmianie stylu życia. Zaleca się ograniczenie bądź zaprzestanie spożywania alkoholu i kawy, a także, jeśli wskaźnik BMI jest za wysoki, zrzucenie zbędnych kilogramów. Osobom borykającym się z nietrzymaniem moczu lekarze polecają także terapie oparte na ćwiczeniach mięśni dna miednicy, biofeedbacku, elektrostymulacji, stymulacji magnetycznej, treningu pęcherza i fizjoterapii. Dopiero, gdy te metody nie są skuteczne, wdraża się terapię farmakologiczną lub leczenie operacyjne. Leki, które stosuje się u osób cierpiących na wysiłkowe nietrzymanie moczu, mają „uspokoić" pęcherz, aby nie reagował on gwałtownym opróżnieniem się na każdą porcję moczu, jaka się w nim pojawi. Takim osobom (zarówno kobietom jak i mężczyznom) zaleca się również ćwiczenie dna miednicy. Wzmocnienie tych mięśni może sprawić nawet całkowite ustąpienie nietrzymania moczu. Podczas ćwiczeń mięśni dna miednicy osoba wykonująca je powinna na zmianę napinać mięśnie i rozluźniać je. Ćwiczenia polegają na wykonaniu ok. 8–12 napięći rozluźnień trwających 6–8 sekund. Podczas treningu należy pamiętać, aby mięśnie brzucha, ud i pośladków były rozluźnione, a oddech równomierny. Jeśli osoba z dolegliwością będzie wykonywała ćwiczenia regularnie (minimum 3–4 razy w tygodniu), to poprawa widoczna będzie już po 4–8 tygodniach. Inną metodą rehabilitacji mięśni dna miednicy jest biofeedback, czyli kontrolowane ćwiczenie przy zastosowaniu elektrody doodbytniczej, która wysyła sygnał do komputera, umożliwiający odwzorowanie na monitorze pracy mięśni dna miednicy. Na nietrzymanie moczu wskazane będą także np. elektrostymulacja, stymulacja ETS i elektrostymulacja unerwienia obwodowego.
Dodatkowo kobietom zaleca się ćwiczenia z kulkami i stożkami dopochwowymi. Umieszcza się je w pochwie 2 razy dziennie na 15–20 minut. Ćwiczenie polega na takim napięciu mięśni, aby przyrządy nie wydostały się z pochwy. Osobom, u których doszło do znacznego nasilenia nietrzymania moczu, proponuje się operację. Jedna z technik operacyjnych polega na wszczepieniu pod cewkę moczową syntetycznej, polipropylenowej taśmy. Z czasem przerasta ona tkankami pacjentki i stymuluje miejscową produkcję kolagenu. Nowe włókna kolagenowe podpierają cewkę, a to zapobiega wyciekowi moczu. Inną metodą jest operacja brzuszna, stosowana, gdy nietrzymaniu moczu towarzyszy inny problem medyczny, np. mięśniaki macicy.
Osobom z NTM specjaliści radzą, by przede wszystkim: przyjmować wymaganą ilość płynów. (Powstrzymywanie się od picia to błąd. Po pierwsze − grozi ono odwodnieniem organizmu, a po drugie − nie sprawi ono, że moczu będzie mniej, ale że stanie się on bardzo zagęszczony. Skondensowany mocz drażni skórę i błony śluzowe narządów płciowych, co może być istotną przyczyną np. zapalenia pochwy) zminimalizować spożycie lub zrezygnować z cytrusów. (Owoce cytrusowe podrażniają pęcherz, podobnie jak alkohol, napoje gazowane, kawa, mleko, pomidory, czekolada i ostre przyprawy) systematycznie się wypróżniać. (Zalegające masy kałowe uciskają pęcherz, przez co zmniejszają jego pojemność. Mogą też blokować cewkę moczową, utrudniając tym samym całkowite opróżnienie pęcherza) rzucić palenie. (Palenie może wywoływać przewlekły kaszel, a ten osłabia podparcie dla cewki moczowej. Nikotyna zaś działa bezpośrednio na mięśnie wypiernicza moczu, powodując ich skurcz, a poza tym zakłóca także działanie estrogenów) obniżyć wagę. (Otyłość jest przyczyną osłabienia mięśni dna miednicy. Prowadzi też do obniżenia narządów miednicy, co jest częstą przyczyną nietrzymania moczu) dbać o higienę. (Niemożność utrzymania moczu może prowadzić do bakteryjnych infekcji układu moczowego i dróg rodnych. Dlatego należy używać jedynie „oddychających" wkładek urologicznych. Posiadają one antybakteryjny wkład, który jednocześnie neutralizuje woń moczu. Ponieważ nie zawierają one lateksu, nie powodują trudno gojących się odparzeń).