Czy warto sięgać po przetwory z rokitnika? Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że ta niepozorna roślina posiada spory potencjał zdrowotny i kosmetyczny. Rokitnik zwyczajny (Hippophae rhamnoides L.) to gatunek rośliny z rodziny oliwnikowatych. Nazywany bywa także rosyjskim ananasem lub złotem Syberii. Występuje w Europie i Azji, aż po Chiny, głównie wzdłuż wybrzeży morskich. W Polsce jego naturalne stanowiska znajdują się na wybrzeżu Bałtyku. Zdziczałe formy rosną również w Pieninach. Często sadzi się go jako roślinę ozdobną oraz w celu umocnienia skarp.
Prawdopodobnie wzięła się ona stąd, że w starożytnej Grecji rokitnikiem karmiono konie, aby miały piękną i błyszczącą sierść. W tradycyjnej medycynie tybetańskiej rokitnik był używany w celu poprawy krążenia krwi, likwidacji skrzepów oraz w przypadku problemów górnych dróg oddechowych. W północnych Indiach i na Syberii stosowano go do leczenia zmian skórnych, żółtaczki, bóli reumatycznych, astmy, biegunki. W Mongolii podawano jako środek uspokajający oraz wspomagający gojenie ran. Podczas I wojny światowej suszone owoce rokitnika stosowano zamiast tabletek z witaminą C. Choć ilość tej witaminy jest w tym przypadku znacznie niższa niż w owocach dzikiej róży, to jednak nie ulega ona tak szybko rozkładowi, gdyż rokitnik nie zawiera specyficznego enzymu – askorbinazy – który działa na nią niekorzystnie. Dzięki temu jego owoce mogą być przechowywane zarówno w stanie świeżym, jak i mrożonym lub suszonym przez dłuższy czas bez wyraźnego obniżenia stężenia witaminy C.
Polecano je również do użycia wewnętrznego i zewnętrznego na wypadanie włosów, szkorbut i anemię. Co znamienne, do celów leczniczych można wykorzystać zarówno owoce, łodygi i liście, jak również nasiona rokitnika. Z owoców przygotowuje się sok, przecier lub konfiturę, z nasion wytłaczany jest cenny olej, z kolei liście mogą być użyte do przygotowania prozdrowotnego naparu. Szacuje się, że owoce rokitnika mogą stanowić źródło ponad 20 pierwiastków, w tym sodu, magnezu, żelaza, azotu, fosforu, wapnia, manganu, boru, krzemu i potasu. W jednej jego jagodzie możemy znaleźć ponad 190 aktywnych biologicznie związków działających dobroczynnie w przypadku chorób związanych z układem krążenia, cukrzycą, układem moczowym. Z racji znacznej zawartości witaminy C, rokitnik zdobył sobie dużą popularność na terenach o chłodnym, surowym klimacie. Spożywając regularnie przetwory z rokitnika, możemy skutecznie wesprzeć naszą odporność na choroby typowe dla okresu jesienno-zimowego i wczesnowiosennego. Ciekawostką jest, że liście rokitnika posiadają całkiem spore zasoby białka oraz składników mineralnych, które ułatwiają przyswajanie zawartych w nim witamin i składników odżywczych. Sporządzony z nich ekstrakt wpływa korzystnie na tkanki, zapobiegając ich niedokrwistości, łagodzi stany zapalne przewodu pokarmowego, wykazuje właściwości przeciwwirusowe, przeciwnowotworowe i immunostymulujące, przeciwdziała grypie, chorobom sercowo-naczyniowym i uszkodzeniom błon śluzowych.
Rokitnik to jedna z niewielu roślin, która w swoich owocach zawiera tłuszcz.Znajdujący się w oleju z rokitnika kwas omega-7 stanowi składnik tkanki tłuszczowej skóry, dlatego jest on często wykorzystywany podczas zabiegów kosmetycznych i dermatologicznych związanych z leczeniem egzemy, łuszczycy, poparzeń słonecznych, rekonwalescencji pourazowej skóry, gojenia odmrożeń, owrzodzeń i odleżyn.
Z uwagi na swój potencjał przeciwutleniający olej z rokitnika coraz częściej wykorzystuje się w kosmetykach do skóry suchej i starzejącej się. Dzięki niemu skóra staje się gładsza, bardziej elastyczna i zregenerowana. Nieprzypadkowo kobiety na Syberii przygotowują sobie maseczki z jego owoców. Dzięki zawartości dużych dawek flawonoidów i nienasyconych kwasów tłuszczowych w oleju z rokitnika jego spożywanie okazuje się pomocne w poprawie funkcjonowania układu sercowo-naczyniowego i profilaktyce choroby wieńcowej serca. Dlaczego? Ponieważ przyczynia się do zmniejszenia poziomu glukozy we krwi, wspomaga usuwanie wolnych rodników i obniżenia ciśnienia tętniczego.
Jeśli dodamy, że znajdujące się w rokitniku nienasycone kwasy tłuszczowe z grupy omega korzystnie wpływają nie tylko na skórę, ale też na mózg, włosy i paznokcie, to chyba nikt już nie będzie miał wątpliwości, że roślina ta zasługuje na naszą bliższą uwagę.