Objawy tych chorób mogą w różny sposób ujawniać się na skórze. Umiejętność ich rozpoznania stanowi cenną pomoc w prawidłowej diagnozie umożliwiającej podjęcie leczenia we wczesnej fazie choroby. Tym bardziej, że nieprawidłowości dotyczące działania tak ważnego narządu jak wątroba, mogą wpływać na homeostazę całego organizmu. Do najczęstszych czynników ryzyka poważnego uszkodzenia wątroby zalicza się: nadmierne spożycie alkoholu, nieprawidłową dietę, nadwagę lub otyłość, przyjmowanie leków i substancji hepatotoksycznych, dyslipidemię, nadciśnienie tętnicze, wirusy hepatotropowe. Spektrum objawów chorób wątroby jest jednak niestety szerokie: obejmuje stany bezobjawowe, różnorodne zaburzenia i dolegliwości o charakterze ogólnoustrojowym. Leczenia chorób wątroby i dróg żółciowych nie ułatwia również to, że mają one tendencję do rozwijania się przez dłuższy czas, nie powodując przy tym odczuwalnego dyskomfortu. Trzeba jednocześnie pamiętać, że wątroba jest głównym laboratorium chemicznym naszego organizmu, które wciąż przetwarza, magazynuje i neutralizuje. Do zadań tego wielofunkcyjnego gruczołu należy m.in. gospodarka węglowodanami (wytwarzanie, gromadzenie i uwalnianie glukozy), gospodarka tłuszczowa i białkowa, przemiana hemu w bilirubinę, a także wytwarzanie żółci, koniecznej do trawienia tłuszczów. Dzięki wątrobie nasz organizm jest w stanie neutralizować niektóre drobnoustroje w procesie fagocytozy, co decyduje o naszej odporności. Jedną z jej głównych funkcji jest oczyszczanie organizmu z toksyn, co powoduje ryzyko jej uszkodzenia. Co prawda posiada ona zdolności regeneracyjne, ale ograniczone. Marskość wątroby oznacza utratę możliwości jej prawidłowego działania. Wystarczy kilkunastogodzinna przerwa w jej działaniu, by pozostałe narządy zostały zatrute, co skutkowałoby śmiercią.
Wiele zaburzeń funkcji wątroby, choć nie wszystkie, manifestuje się na skórze.
Jedną z najpowszechniejszych jest żółtaczka. Z reguły występuje ona w chorobach miąższowych wątroby i przebiegających z cholestazą, czyli zastojem żółci w drogach żółciowych i wątrobie. Żółtaczka jest skutkiem podwyższonego stężenia bilirubiny w układzie krwionośnym. Jeśli jej stężenie przekroczone zostaje dwukrotnie, uwidacznia się to na białkówkach gałek ocznych. W takich przypadkach możemy mówić o stanie podżółtaczkowym u chorego. Jeśli stężenie bilirubiny jest wyższe, pojawiają się zmiany na skórze i błonach śluzowych. Żółte zabarwienie, jakie przyjmuje skóra, może uzyskiwać różną postać i nasycenie. Często nie jest ono jednolite. Zielonkawy odcień skóry w przebiegu żółtaczki sugeruje marskość żółciową, zapalenie dróg żółciowych lub ciężkie zapalenie wątroby; odcień brązowawy – uszkodzenie komórek wątrobowych (szczególnie na dłoniach, pod pachami, w pachwinach i okolicy lędźwiowej); żółty zaś – hemolizę. Innym objawem patologii wątroby jest świąd skóry. Pojawia się w wyniku chorób o charakterze cholestatycznym. Bywa pierwszym sygnałem zapalenia dróg żółciowych. Manifestuje się głównie w okolicach dłoni i stóp, najczęściej występując wieczorem i w nocy, po rozgrzaniu skóry. Świąd o dużej intensywności może stać się przyczyną depresji, a nawet myśli samobójczych. Swędząca skóra prowokuje pacjentów do drapania skóry, w efekcie czego pojawiają się linijne zadrapania, przeczosy i infekcje bakteryjne. Przy przewlekłej cholestazie mogą wystąpić na skórze przyśrodkowej powiek górnych kępki żółte. W stanach długotrwałej choroby wątroby, zwłaszcza o etiologii alkoholowej, można zaobserwować pajączki tętnicze powodowane nadmiernym stężeniem estrogenów we krwi w wyniku niewydolności wątroby. Wchodzące w ich skład centralne tętniczki są zazwyczaj lekko uwypuklone. Od tętniczek rozchodzą się promieniście naczynia włosowate. Pajączki mają od kilku milimetrów do 2 centymetrów. Pojawiają się na czole, nosie, szczęce, karku, ramionach, klatce piersiowej, zewnętrznych stronach dłoni. U 60–75% osób cierpiących na przewlekłą chorobę wątroby pojawia się rumień dłoni. Zaczerwienie punktowe bądź rozlane obejmuje zwykle kłąb, kłębik oraz opuszki palców. Zmiany naczyń skórnych często towarzyszą alkoholowemu stłuszczeniu wątroby. To zwykle niewielkie, czerwone naczynka, zlokalizowane symetrycznie na policzkach, nosie, czole i karku. W przypadku niemal 70% mężczyzn cierpiących na marskość wątroby daje się zauważyć utratę owłosienia na klatce piersiowej, brzuchu i pod pachami. W przypadku kobiet dotyczy to owłosienia łonowego i pachowego. Marskość wątroby manifestuje się czasem przebarwieniami paznokci, które przyjmują postać białych półksiężyców u ich nasady. Niekiedy towarzyszą im podłużne wyżłobienia lub poprzeczne linie na płytce paznokcia.
Pod wpływem przewlekłej dysfunkcji wątroby skóra chorego często staje się sucha, cienka, pomarszczona.
Skórę taką nazywa się czasem skórą banknotową, ponieważ podłużne, siateczkowate poszerzenia drobnych naczyń krwionośnych przypominają wyglądem drobne włókna. Zmiany te uwidaczniają się na policzkach, dłoniach, karku, palcach, klatce piersiowej. Jeśli marskości wątroby towarzyszy nadciśnienie wrotne, może dojść do poszerzenia naczyń żylnych na klatce piersiowej i brzuchu. Pojawia się wtedy tzw. głowa meduzy będąca efektem udrożnienia żyły pępkowej. Wokół pępka uwypuklają się wtedy kręte, wijące się, promieniste żyły. Destrukcyjny wpływ alkoholu może powodować u mężczyzn ginekomastię. Męskie gruczoły piersiowe stają się bolesne pod wpływem dotyku. Jest to wynik zaburzonej gospodarki hormonalnej albo obniżonego wydzielania testosteronu. Marskość wątroby powoduje również zmiany w jamie ustnej. Język chorego staje się mocno czerwony, wygładzony, bez nalotu i wilgotny. Podobnie wargi stają się mocno zaczerwienione i wygładzone. W ich kącikach pojawiają się niekiedy zajady.
Przede wszystkim powinniśmy odstawić alkohol na kilka miesięcy. Wątroba metabolizuje około 95% alkoholu, który przyjmuje organizm. Nawet jego niewielkie ilości działają na nią destrukcyjnie. Proces przetwarzania, neutralizacji i wydalania jest długotrwały i odbija się na naszym zdrowiu. Alkohol uszkadza błony komórkowe hepatocytów, czyli komórek wątroby, które coraz gorzej się regenerują.
Co się dzieje, gdy organ niedomaga?
Otaczająca wątrobę błona otrzewnowa rozciąga się, zwiększając nacisk na sąsiadujące jelita i żołądek. Czujemy kłucie w boku, rozpieranie pod żebrami. To pierwsza oznaka, że wątroba sobie nie radzi. Do ciekawego odkrycia doszli naukowcy z Uniwersytetu w Monastyrze i w Rijadzie. Przeprowadzili oni eksperyment na szczurach, w którym część badanych zwierząt otrzymywała wraz z toksyczną substancją dodatkowo oliwę. Porównując ich wyniki do wyników pozostałych zwierząt poddanych eksperymentowi, stwierdzono znacznie mniejsze uszkodzenia wątroby. Oznacza to, że przed zjedzeniem warto skropić ulubione warzywa oliwą. Zabieg ten poprawi również przyswajalność witamin A, D, E i K, których uszkodzona wątroba nie jest w stanie magazynować. Przyjazne wątrobie są również marchewka i buraki. Wspomagają one oczyszczanie i regenerację wątroby. Według chińskich naukowców z Uniwersytetu w Guiyang borówka amerykańska pomaga w spowolnieniu rozwoju marskości wątroby. Borówki z racji właściwości antyoksydacyjnych pomagają chronić przed działaniem uszkadzających komórki wolnych rodników tlenowych, jednocześnie łagodząc procesy zapalne i hamując procesy utleniania tłuszczów. Korzystny wpływ na kondycję wątroby ma również ruch i aktywność fizyczna. Wystarczy regularny spacer, by podnieść tętno i pobudzić krążenie. To pomaga wątrobie oczyścić organizm z toksyn. Ruszając się, spalamy kalorie, zapobiegamy ich magazynowaniu oraz hamujemy proces stłuszczenia wątroby.
Jeśli nie ćwiczysz, to chociaż się wyśpij.
Wątroba najefektywniej pracuje, gdy znajdujemy się w pozycji horyzontalnej z nogami lekko podniesionymi na poduszce. Szczególnie szkodliwe jest łączenie leków z alkoholem i niektórymi ziołami. Szacuje się, że aż 10% wszystkich przypadków zapalenia wątroby u dorosłych jest następstwem uszkodzenia polekowego. Dlatego warto przyjąć żelazną zasadę – po lekach nie sięgamy po alkohol.