Święta już szczęśliwie za nami. W wielu polskich domach tradycyjny wigilijny barszcz przygotowano na zakwasie z buraków. Zakwas ten warto używać nie tylko w okresie świąt, ale przez cały rok… do picia. To przecież bezcenny, zdrowy napój, a jednocześnie naturalny probiotyk. Prosty i tani w przygotowaniu zakwas z buraków domowej roboty wzmacnia krew i odporność. To również naturalny napój energetyczny polecany dla sportowców. Zakwas z buraków, czyli sok z kiszonego buraka, podobnie jak sok z innych kiszonych produktów, np. kapusty czy ogórków, ma właściwości prozdrowotne. Dzięki niskiemu (kwaśnemu) odczynowi pH, a także zawartości pożytecznych bakterii. Dzięki temu sok z kiszonego buraka czerwonego może pozytywnie wpływać na nasz organizm, jeśli tylko stosuje się go regularnie przez dłuższy czas. Najlepiej stosować go codziennie, jeśli chcemy w pełni skorzystać z jego dobroczynnego oddziaływania. Zakwas wpływa pozytywnie m.in. na układ krwionośny, pokarmowy i nerwowy. Może obniżać poziom tłuszczów we krwi oraz wzmacniać układ kostny. Swoje właściwości lecznicze zawdzięcza obecności kwasu mlekowego, a także wielu witamin i minerałów. Duża ilość kwasu mlekowego wynika z wysokiej zawartości pałeczek tego kwasu, dzięki czemu jest on naturalnym probiotykiem. Wpływa to korzystnie na naturalną florę bakteryjną jelit, stymulując ją do rozwoju. To dlatego zakwas z buraków posiada także właściwości ochronne i wspierające układ odpornościowy w tym barierę jelitową. Dodatkowo systematycznie pity sok z kiszonych buraków obniża ryzyko wystąpienia infekcji. Na tym nie koniec. W jego składzie znajdujemy witaminy A, C, E, K oraz witaminy z grupy B (w tym kwas foliowy, witaminę B3 lub inaczej PP). Do tego zakwas zawiera również wapń, potas, żelazo, magnez oraz fosfor. Tak zróżnicowana kompozycja wpływa na nasz organizm w sposób kompleksowy. Pozwala zachować na dłużej atrakcyjny wygląd, wspomaga działanie wzroku, a także korzystnie wpływa na układ krwionośny, nerwowy oraz kostny. Dla kobiet w ciąży zakwas z buraków stanowi dobre źródło m.in. kwasu foliowego, ważnego składnika dla rozwoju układu nerwowego płodu, a także żelaza, które zapobiega anemii ciążowej. Warto wiedzieć, że pijąc sok z kiszonego buraka, przyspieszamy proces wydalania kwasu moczowego. To naturalny detoks i przyczynek do profilaktyki kamicy nerkowej oraz leczenia chorób reumatycznych.
Dzieje się tak, ponieważ sok pozytywnie wpływa na trawienie i zmniejsza poziom cholesterolu w organizmie. Często możemy usłyszeć, że jest on także znakomitym antyoksydantem. Z pewnością zawarta w soku betanina ma właściwości przeciwutleniające. Oznacza to, że ochrania ona komórki przed zmianami nowotworowymi. Betanina można stosować w profilaktyce nowotworów, jednak upowszechnione w sieci opinie, jakoby sok z kiszonych buraków wspierał leczenie raka pęcherza, żołądka czy jelita grubego, nie znajdują naukowego potwierdzenia. Sok mogą spożywać również diabetycy, lecz powinni zrezygnować oni z jego dosładzania lub słodzić go naturalnymi słodzikami, np. stewią. Warto też, by po sok ten sięgali z uwagi na jego działanie ochronne dla układu krwionośnego oraz zdolność obniżenia poziomu cholesterolu. Cukrzycy powinni jednak unikać jedzenia gotowanych buraków, ponieważ ich indeks glikemiczny jest wysoki, co skutkuje dużym i szybkim wzrostem stężenia glukozy we krwi.
Zawarte w nim związki, zwane nitratami, w końcowym efekcie działania powodują rozszerzenie światła naczyń tętniczych oraz żylnych. Dzięki temu nasze serce staje się bardziej ukrwione, a mięśnie potrzebują mniejszej ilości tlenu podczas intensywnego wysiłku fizycznego. Tym samym jego picie może być sposobem na podniesienie wydolności wśród sportowców. Brytyjscy naukowcy z uniwersytetu w Exeter poddali badaniom zawodowych kolarzy, spośród których część otrzymała do wypicia sok buraczany, a pozostali placebo w postaci podobnie wyglądającego napoju. Obie grupy miały za zadanie przejechanie dwóch tras − krótszej (4 km) i dłuższej (16 km), z maksymalną intensywnością. Wyniki eksperymentu potwierdziły korzystne działanie buraków. Zarówno na jednej, jak i drugiej trasie kolarze pijący napój buraczany uzyskiwali lepsze rezultaty. Krótszą trasę pokonali szybciej o 11 sekund, zaś na dystansie 16 kilometrów osiągnęli aż 45 sekund przewagi. Badacze przekonują, że takiego efektu nie da się uzyskać przy użyciu innych dostępnych środków. W związku z tym sok buraczany staje się coraz częściej stosowanym napojem w dyscyplinach wytrzymałościowych. Jeśli więc uprawiamy intensywnie sport, z pewnością warto przetestować jego właściwości na własnej skórze i dodać szklankę soku do codziennego jadłospisu.
Jak pić sok w kiszonych buraków? Najlepiej regularnie co dzień w dwóch dawkach po pół szklanki. Taka kuracja powinna trwać od 2 do 3 tygodni (choć są i tacy, którzy spożywają go regularnie przez cały rok). Zakwas należy przechowywać w lodówce, jednak jego kiszenie winno odbywać się w temperaturze pokojowej
Do tego potrzebujemy odpowiedniego naczynia. Najlepsze w tym celu jest naczynie kamionkowe o pojemności 5 lub 6 litrów, ewentualnie − duży słój, tak by od razu przyrządzić wiekszą porcję soku. Zakwas można następnie przechowywać nawet kilkanaście dni w lodówce. Składniki umieszczone w naczyniu można dociążyć talerzykiem i w ten sposób zminimalizować ryzyko, że podczas fermentacji zacznie pleśnieć. Buraki należy obrać i pokroić w grube plastry. Główki czosnku bez obierania przekroić na pół. Ułożyć na dnie słoika pół główki czosnku, kilka ziaren ziela angielskiego i liść laurowy, włożyć część buraków, ponownie czosnek i przyprawy, i tak do wyczerpania składników. Na wierzchu ułożyć podsuszoną kromkę chleba na zakwasie. Naczynie zalać przegotowaną i ostudzoną wodą z solą, a następnie dociążyć czystym, wyparzonym we wrzątku i osuszonym talerzykiem. Naczynie nakryć gazą lub ściereczką i odstawić na okres od 5 do 7 dni w temperaturze pokojowej. W trakcie fermentacji ważne jest, by wszystkie składniki były zanurzone pod wodą, gdyż w przeciwnym razie sok może spleśnieć i trzeba go będzie wyrzucić. Na soku z kiszonych buraków pleśń pojawia się wtedy, gdy niezanurzone składniki mają kontakt z powietrzem. Pleśń można rozpoznać po jej początkowo niewielkich skupiskach, np. białych kropeczkach na powierzchni soku. Z czasem rozwija się i zajmuje coraz większą powierzchnię. Spleśniały sok ma stęchły zapach. Należy go wylać i zrobić nowy.