Przez Super User dnia piątek, 01, styczeń 2021
Kategoria: Zdrowie

Jeżówka na odporność

Jeżówka purpurowa (Echinacea purpurea Moench) to gatunek rośliny z rodziny astrowatych. Rośnie w Ameryce Północnej. W wielu krajach świata, również w Polsce jest uprawiana ze względów dekoracyjnych. Doskonale nadaje się na kwiat cięty, ale bywa wykorzystywana jako roślina rabatowa w ogrodach. Odmiana „White Swan" ma duże, białe kwiaty języczkowe, a „Robert Bloom" ciemnoróżowe. Jeżówka przyciąga owady – zarówno pszczoły, jak i motyle. Jednak to nie względy estetyczne decydują o jej wyjątkowości, a właściwości lecznicze. Odkryli je rdzenni mieszkańcy Ameryki, Indianie, i stosowali jeżówkę jako uniwersalne lekarstwo: zarówno do leczenia bólu zęba, jaki i oparzeń, a także ran odniesionych na polowaniach, kaszlu, przeziębień, a nawet wścieklizny, rzeżączki czy odry. Roślinę tę wykorzystywano również w zatruciach czy jako antidotum na ukąszenia węży lub owadów. Jeżówka swój szczyt popularności osiągnęła w latach 20. i 30. XX wieku, głównie w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Anglii i Francji. Z czasem jednak jej znaczenie zmalało, w miarę jak w miejsce ziół zaczęto na szeroką skalę stosować antybiotyki i sulfonamidy. Teraz wydaje się znowu powracać do łask, przyciągając coraz większe zainteresowanie. Ma to swoje uzasadnienie. Jeżówka zawiera między innymi: flawonoidy w formie wolnej, olejek eteryczny, glikozydy, alkiloaminy i alkiloamidy. W jej korzeniu znajduje się między innymi kwas chlorogenowy, inulina, glikoproteiny, cynaryna i związki aminowe. To za ich sprawą ekstrakt z tej rośliny stymuluje wydzielanie soku żołądkowego, jelitowego, pobudza procesy regeneracyjne i ma działanie przeciwgorączkowe. Składniki aktywne zawarte w jeżówce przyspieszają też przemianę materii i wykazują działanie przeciwgrzybicze i rozkurczowe.

Ze swojego działania leczniczego najbardziej znana jest jeżówka purpurowa (Echinacea purpurea) 

W medycynie naturalnej i ludowej jest ona uznawana za jedno ze skuteczniejszych środków na poprawę odporności i stymulację układu immunologicznego. Jej wzmacniające odporność działanie potwierdzili również naukowcy z University of Connecticut School of Pharmacy, których wyniki badań zostały opublikowane w 2007 roku na łamach pisma „The Lancet Infectious Diseases". Jak przekonują, profilaktyczne przyjmowanie przetworów przygotowanych na bazie jeżówki zmniejsza ryzyko rozwoju przeziębienia o 35 proc. w przypadku zakażenia rynowirusami do 58 proc. w przypadku zakażenia innymi wirusami odpowiedzialnymi za przeziębienie. Jedno z badań wykazało nawet, że połączenie jeżówki z witaminą C zmniejszało ryzyko zachorowania aż o 86 proc. Jak przekonują naukowcy z Connecticut przyjmowanie jeżówki w czasie przeziębienia skraca czas trwania choroby o półtora dnia. U chorych szybciej ustępują kaszel, ból głowy i wydzielina z nosa. Natomiast aby zapobiec przeziębieniu, zaleca się zażywanie preparatów z jeżówki przez 3–4 tygodnie (wyjątkiem są tabletki do ssania, które powinno się przyjmować maksymalnie 10 dni). Po miesiącu zaleca się 14-dniową przerwę. Inni badacze stwierdzili, że jeżówka podnosi odporność poprzez nasilenie procesu fagocytozy (wychwytywania i pochłaniania przez komórki układu odpornościowego wirusów i bakterii) oraz pobudzanie leukocytów (białych ciałek krwi) do wydzielania substancji przeciwwirusowych (interferonów). W 2009 roku opublikowano wyniki badań świadczące o przeciwwirusowym działaniu preparatów z Echinacei w stosunku do wirusów grypy H5N1, H1N1 oraz H7N7. W 2020 roku potwierdzono zaś, że wyciąg z jeżówki purpurowej ma inaktywujące działanie na koronawirusy w warunkach in vitro.

Współczesna fitoterapia również dostrzegła medyczne zastosowanie jeżówki w leczeniu chorób skóry – opryszczki, egzemy, atopowego zapalenia skóry, oparzeń, ran i owrzodzeń podudzi. Potwierdzają to badania. Wykazano, że jeżówka ogranicza produkcję histaminy, co powoduje, że skutecznie zapobiega i redukuje stany zapalne. W jednym z przeprowadzonych eksperymentów maść z sokiem ze świeżego ziela jeżówki purpurowej była stosowana w leczeniu stanów zapalnych skóry. Całkowite wyleczenie zaobserwowano w ponad 85 proc. przypadków, natomiast skutki uboczne wystąpiły jedynie u około 2 proc. badanych.