Przez Super User dnia piątek, 01, maj 2020
Kategoria: Zdrowie

Korzyści z cynku

Od kilku tygodni można zaobserwować wzmożone zainteresowanie preparatami zawierającymi cynk. Jest to spowodowane krążącą w mediach społecznościowych wiadomością, że cynk może stanowić źródło skutecznej ochrony przed koronawirusem. Czy to prawda? W chwili obecnej brakuje jakichkolwiek dowodów w postaci wyników badań laboratoryjnych mówiących, że jest tak w istocie. Na czym wobec tego opiera się opinia dotycząca jego hipotetycznego działania? Istnieją przesłanki, by uznać, że cynk może faktycznie hamować rozprzestrzenianie się niektórych infekcji wirusowych. Wiadomo, że cynk potrafi skrócić czas trwania przeziębienia wywołanego przez rhinowirusy czy niektóre koronawirusy, ale nie złagodzi objawów. Nie jest to wszakże regułą. Nie ma dostatecznych dowodów stwierdzających, że cynk może skutecznie przeszkodzić w rozwoju choroby Covid-19.

Czy to oznacza, że cynk nie ma praktycznego zastosowania, jeśli chodzi o nasze zdrowie?

Oczywiście, że ma. U większość z nas jest za mało cynku w organizmie. Występuje on w produktach, które jemy rzadko i w małych ilościach. W dodatku jego wchłanianie bywa utrudnione. Nie służą mu alkohol, cukier, otręby, produkty wzbogacone w miedź i żelazo. Na jego niedobór z reguły narażone są osoby z chorobami przewodu pokarmowego, chorobą alkoholową, ściśli wegetarianie oraz makrobiotycy, a także osoby na diecie odchudzającej, miłośnicy słodyczy, kobiety ciężarne i sportowcy (z uwagi na większe zapotrzebowanie). Brak cynku w organizmie objawia się brakiem apetytu, suchością w ustach, wypadaniem włosów, problemami skórnymi, zmniejszonym libido. O niedoborze cynku świadczą również wyższa podatność na infekcje wirusowe i bakteryjne, utrata smaku i węchu, problemy z pamięcią, uczucie permanentnego znużenia, obniżona tolerancja na alkohol. U osób, które mają zbyt mało cynku mogą również pojawić się z problemy ze strony układu nerwowego. Niemowlęta i dzieci, które cierpią na niedobór tego pierwiastka wolniej rosną i mają gorszy apetyt. Dostarczanie odpowiedniej ilości cynku w diecie jest szczególnie istotne w okresie ich intensywnego rozwoju. Braki mogą przyczyniać się do zahamowania wzrostu, upośledzenia funkcji poznawczych, opóźnienia dojrzewania płciowego. Należy podkreślić, że cynk jest niezbędny do funkcjonowania prawie 100 enzymów i wpływa na najważniejsze czynności życiowe: rozmnażanie, dojrzewanie, metabolizm, odporność. Cynk pobudza pracę trzustki, grasicy i prostaty, obniża poziom cholesterolu, oddziałuje na przyswajanie witamin i reguluje prawidłowe funkcjonowanie narządów rozrodczych, wpływając korzystnie na płodność i regulując miesiączkowanie. Jest też przydatny w leczeniu cukrzycy, nadczynności tarczycy, depresji i schizofrenii. Łagodzi objawy osteoporozy, hemoroidów, zapalenia jelit czy choroby wrzodowej. Co ciekawe, potrafi przyczynić się do zmniejszenia uczucia dzwonienia w uszach.

Gdzie w takim razie go szukać?Enter heading here...

W jakich artykułach żywnościowych znajdziemy go najwięcej? Spośród wszystkich dostępnych produktów największą zawartością cynku odznaczają się małże oraz ostrygi wędzone i surowe. Bogatym źródłem cynku są mięsa, na przykład wołowina i drób, wątroba cielęca. Całkiem sporo znajdziemy go w produktach mlecznych, m.in. żółtym serze, a także roślinach strączkowych (np. zielonym groszku), kakao, kaszach, jajach, pełnoziarnistych produktach, orzechach, migdałach, pestkach dyni i słonecznika, a także w kiełkach roślin. Wydaje się, że wystarczy po nie sięgnąć i problem rozwiązany. Tak niestety nie jest. Ilość cynku wchłaniana przez nasz organizm ulega znacznym wahaniom. Najlepiej mają pod tym względem noworodki i niemowlęta karmione piersią. W ich przypadku przyswajalność sięga 50 proc. U dorosłych jest pod tym względem gorzej (tylko od 20 do 30 proc.) Dlaczego? Ponieważ pewne substancje zawarte w żywności mogą wpływać na gorsze wchłanianie cynku. Jest to wina fitynianów, wapnia i błonnika pokarmowego. Fityniany znajdują się w otrębach pszennych, roślinach strączkowych czy nieoczyszczonych ziarnach. Wiążą one cynk i przez to obniżają jego absorpcję przez organizm, szczególnie gdy towarzyszy im wapń. Dlatego niektórzy specjaliści radzą, aby robić przerwy pomiędzy posiłkami bogatymi w cynk, a tymi zawierającymi fityniany. Można też osłabić ich działanie na przykład poprzez moczenie fasoli przed gotowaniem. Przyswajalność cynku poprawiają tłuszcze roślinne, na przykład oliwa z oliwek. Warto pamiętać, że pomiędzy cynkiem, żelazem, wapniem i miedzią zachodzą interakcje, które mogą wpływać na ich przyswajanie przez organizm. Ponadto do niedoboru cynku w organizmie człowieka może dojść z powodu chorób układu pokarmowego, takich jak celiakia przewlekłe zapalenie jelit, zapalenie trzustki, czy rozległych oparzeń.

W jaki sposób dawkować cynk?

Najczęściej przyjmuje się, że kobiety powinny spożywać dziennie około 8 mg cynku z pożywienia, natomiast mężczyźni – 11 mg. Inne źródła podają trochę mniejsze dawki – odpowiednio dla kobiet 6,8 mg, a dla mężczyzn 9,4 mg. Ciekawostką jest to, że mężczyźni tracą każdorazowo około 0,6 mg cynku w trakcie ejakulacji. Poziom cynku w organizmie można sprawdzić poprzez badanie na oznaczenie poziomu cynku w surowicy krwi lub aktywność enzymów zależnych od tego pierwiastka. Nie jest to jednak tanie badanie, w związku z czym nie przeprowadza się go w ramach rutynowych testów.

Trzeba też zaznaczyć, że większe dawki cynku mogą powodować wystąpienie objawów niepożądanych, takich jak nudności, bóle brzucha, biegunka, metaliczny smak w ustach, ból głowy. Długotrwałe lub nadmierne spożycie cynku może być niebezpieczne dla naszego zdrowia, bo cynk zmniejsza wchłanianie miedzi, a niedobór tego pierwiastka może przyczyniać się na przykład do anemii i zwiększenia poziomu złego cholesterolu.